niedziela, 30 czerwca 2013

Lody snickers

… czyli jak sama nazwa wskazuje lody o smaku pysznego, słynnego batonika, a w zasadzie z jego dodatkiem. Są obłędne i naprawdę wciągające… Bazę przepisu stanowią waniliowe lody, wielokrotnie sprawdzone i wypróbowane, z tego przepisu – możecie tu poczytać jak wiele osób po prostu kocha te lody, a wyobraźcie sobie teraz jak one smakują ze snickersami… jeśli lubicie smak tych batoników chyba nie muszę Was namawiać do lodów z ich dodatkiem? :) Zapraszam do ich wypróbowania, bo są naprawdę genialne, pyszne, słodkie, z cudownie chrupiącymi pralinkami, no po prostu grzechu warte… :)
Przepis na lody to moja snickersowa wariacja na bazie lodów z ww. strony.
Składniki: (na ok. 700 g.)

Lody: 
- 190 ml. mleka 3,2 %
- 60 g. cukru
- 1 jajko
- 70 ml. mleka zagęszczonego
- 235 ml. śmietany kremówki 36 %
- 80 ml. mleka skondensowanego słodzonego
- 1/2 łyżeczki ekstraktu waniliowego lub ewentualnie 1 łyżeczka aromatu waniliowego
- 20 g. proszku budyniowego o smaku waniliowym

Dodatkowo:
- 150 g. batonów snickersów
Przygotowanie:
Na wolnym ogniu podgrzewamy pełne mleko i cukier, aż cukier się rozpuści, dodajemy roztrzepane jajko i jeszcze przez chwilę gotujemy mleko na wolnym ogniu, aż masa nam delikatnie zgęstnieje.
Po zdjęciu mieszanki mlecznej z ognia studzimy ją, przecedzamy przez sitko, dodajemy do niej resztę składników i ubijamy do pełnej gładkości (blenderem lub mikserem). Na koniec dodajemy do masy pokrojone w małe kawałki snickersy i dokładnie wmieszujemy je do masy.
Jeśli mamy maszynę do lodów przekładamy do niej ubitą mieszankę lodową i dalej postępujemy zgodnie z instrukcją producenta. Jeśli nie mamy możemy je zrobić klasyczną metodą, czyli… przekładamy lody do pojemnika po lodach, wstawiamy do zamrażarki i schładzamy, aż zgęstnieje. W trakcie mrożenia kilkakrotnie (mniej więcej co 30 – 45 minut) wyjmujemy lody z zamrażarki i dokładnie je przemieszujemy – łyżką lub mikserem, wtedy lody będą bardziej kremowe i pozbawione lodowej, ziarnistej faktury…

sobota, 29 czerwca 2013

Tort klasyczny z dwoma masami

… czyli szybki, pyszny i niezawodny tort, który zawsze się udaje. Przepis na ciasto to biszkopt z przepisu na biszkopt rzucany, który jest idealnie równy, puszysty i nigdy nie zawodzi, zawsze wyrasta wysoko, równo i bez problemu można go podzielić na kilka blatów tortowych. Masa to delikatny krem budyniowy o smaku waniliowym, który podzieliłam na dwie części – jedna została waniliowa, do drugiej dodałam kakao i powstał krem kakaowy. Biszkopt podzieliłam na 3 blaty, jedną cześć tortu przełożyłam kremem kakaowym, drugą waniliowym, a resztą kremu udekorowałam wierzch tortu (przy pomocy tylko 1M Wiltona). Tort jest naprawdę pyszny, lekki, delikatny, idealny dla osób które nie lubią mas maślanych i bardzo słodkich kremów. Aby tort nie był suchy naponczowałam go mocną herbatą, ale jeśli robicie tort nie dla dzieci koniecznie dodajcie do ponczu alkoholu. Smacznego :)
Składniki:

Biszkopt: (na blaszkę o wymiarach 24 x 24 cm.)
- 8 jajek
- 260 g. cukru
- 160 g. mąki pszennej
- 65 g. mąki ziemniaczanej

Krem:
- 3 szklanki mleka 3,2 %
- 1 duży budyń waniliowy (ok. 65 g.)
- 6 łyżek cukru
- 1 duży cukier waniliowy (ok. 30 g.)
- 5 pełnych łyżek mąki pszennej
- 2 żółtka
- 1 masło śmietankowe (200 g.) w temperaturze pokojowej
- 1 margaryna Kasia (250 g.) w temperaturze pokojowej

Poncz:
- mocna, słodzona herbata z cytryną

Dodatkowo: (dekoracja)
- herbatniki
 
Przygotowanie:
Biszkopt:
Na najwyższych obrotach miksera ubijamy białka na sztywną pianę, tak aby po odwróceniu garnka do góry dnem białka były sztywne, zwarte i nie wypadały z garnka. Nie wyłączając miksera pod koniec ubijania białek stopniowo dodajemy cukier, a następnie po kolei żółtka, ciągle ubijając masę mikserem. Na koniec wsypujemy do garnka przesiane mąki i delikatnie wmieszujemy je do masy – najlepiej łyżką.
Dno blaszki wykładamy papierem do pieczenia, boków niczym nie smarujemy, przelewamy ciasto do formy, wstawiamy je do piekarnika nagrzanego do temperatury 160 – 170 stopni (u mnie termoobieg + góra – dół) i pieczemy ok. 40 minut, do tzw. suchego patyczka.
Upieczony biszkopt wyjmujemy z piekarnika i razem z blachą upuszczamy go na podłogę z wysokości ok. 50 – 60 cm. (jeśli mamy na podłodze kafelki podkładamy ręcznik lub koc), a następnie odstawiamy biszkopt na bok do całkowitego wystudzenia.
Biszkopt oddzielamy od brzegów blaszki dopiero, gdy wystygnie, wyjmujemy go z formy i dzielimy na 3 równe blaty.
Krem:
W dużym garnku gotujemy 2 szklanki mleka.
W mniejszym garnku łączymy budyń, cukier, cukier waniliowy, mąkę, żółtka, resztę mleka i ucieramy je mikserem, aż masa będzie gładka, bez grudek z tym, że mleko dolewamy powoli, stopniowo.
Gdy mleko zawrze, zmniejszamy moc palnika na najniższy wlewamy masę budyniową i ciągle mieszając gotujemy ją na wolnym ogniu, aż dokładnie zgęstnieje (krem z trudem będzie skapywał z łyżki).
Gotowy krem odstawiamy do ostudzenia (np. w większy garnek z zimną wodą), a gdy całkowicie wystygnie wkręcamy do niego miękkie masło i margarynę. Gotową masę dzielimy na 2 części, jedną większą, drugą mniejszą i do tej mniejszej części dodajemy kakao.
Na paterze układamy pierwszy blat biszkoptu, mocno go ponczujemy, wykładamy krem kakaowy, przykrywamy go drugim krążkiem biszkoptu, ponczujemy go, wykładamy część kremu waniliowego i przykrywamy go ostatnim blatem biszkoptu. Wierzch tortu ponczujemy i dekorujemy wg. uznania. Ja obłożyłam tort cieniutką warstwą kremu, na boki przykleiłam herbatniki i cukrowe dekoracje, a wierzch ozdobiłam kremowymi różyczkami. Do części kremu dodałam odrobinkę barwnika, który zabarwił masę na różowo i niebiesko.
A tu w bardziej odświętnym wydaniu dla mojej kochanej chrześniaczki Zuzi :)

piątek, 28 czerwca 2013

Kostka razowo – owsiana z owocami lata

… czyli bardzo szybkie, bardzo proste i bardzo zdrowe ciasto z kruszonki z malinami. Pomysł na to ciasto powstał pod wpływem chwili i wspomnienia owsianych ciasteczek, które okazały się absolutnym hitem! Mimo, że nie lubię płatków owsianych jako dania samego w sobie muszę Wam przyznać, że i te ciasteczka i ciasto są po prostu przepyszne i aż trudno uwierzyć, że ich głównym składnikiem są właśnie płatki owsiane! Ciasto jest cieniutkie, ale takie ma być, bo ma być pokrojone na małe kostki – pożywne i energetyczne batoniki dające kopa na cały dzień :) Od dziś nie musisz pić już energetyków – zastąp je tymi pysznymi, zdrowymi i pożywnymi batonikami dającymi energię na cały dzień…
A teraz przedstawię Wam 3 powody, dla których koniecznie musicie zrobić to ciasto:
Po 1 – jest bardzo szybkie, właściwie wystarczy wymieszać wszystkie składniki i gotowe!
Po 2 – jest bardzo proste – do jego wykonania nie potrzebujemy nawet miksera!
Po 3 (najważniejsze) – to ciasto jest bardzo, bardzo zdrowe – oprócz tego, że zawiera w składzie bardzo dużą ilość płatków owsianych to ma w składzie jeszcze inne, zdrowe składniki: przeważająca część mąki to mąka razowa, a cukier biały wyeliminowałam całkowicie zastępując go zdrowszą wersją – cukrem trzcinowym.
Jest jeszcze po 4 – ciasto jest fenomenalne, chrupiące, pachnące cynamonem... 
Mam nadzieję, że te powody wystarczą, by Was przekonać do jego zrobienia – być może te ciasto stanie się Waszym ulubionym ciastem z owocami, a jest naprawdę proste (ale nikt nie musi o tym wiedzieć). I na zakończenie dodam, że można je robić z różnymi owocami – świeżymi lub mrożonymi… smacznego :)
Składniki: (na tortownicę 16 cm.)
 -75 g. cukru trzcinowego
- 40 g. mąki pszennej
- 55 g. mąki żytniej
- 60 g. płatków owsianych błyskawicznych
- 1/ 4 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/2 płaskiej łyżeczki cynamonu
- 90 g. rozpuszczonego masła
- dowolne owoce (najlepiej świeże ale mogą być również mrożone – jeśli używacie owoce mrożone należy wykładać je na ciasto zamrożone, lekko obtoczone w mące ziemniaczanej)
Przygotowanie:
W dużej misce łączymy wszystkie składniki oprócz masła i owoców, po chwili dodajemy do nich rozpuszczone masło i ugniatamy ciasto widelcem, aż powstanie nam kruszonka.
Dno tortownicy  wykładamy papierem do pieczenia, boki smarujemy masłem, wykładamy na nie 3/4 ciasta, lekko je uklepujemy, układamy owoce i na wierzch ciasta kruszymy resztę kruszonki.

Gotowe ciasto wstawiamy do piekarnika nagrzanego do temperatury 170 stopni i pieczemy je ok. 30 – 40 minut, aż wierzch się lekko zarumieni. Ciasto studzimy w formie, podajemy je z bitą śmietaną lub lodami… smacznego :)

Sernik czekoladowy

... kto lubi sernik i czekoladę? Ręka do góry, bo to sernik właśnie dla Was! Sernik czekoladowy to połączenie dwóch rzeczy, które uwielbiam – sernika i czekolady, a ponieważ same zdjęcia zachęcają do jego wypróbowania, nie wspominając już o komentarzach osób, które go wypróbowały dziś nadszedł ten dzień, by go upiec :) Sernik jest naprawdę pyszny, gęsty, kremowy, bardzo bogaty i bardzo czekoladowy… rozpływający się w ustach, a smak czekolady jest po prostu obłędny, nie sposób się od niego oderwać… ten sernik jest genialny i aż trudno uwierzyć, że przy tak minimalnym nakładzie pracy powstało takie cudo :) Gwarantuję Wam, że to będzie dobry wybór – sernik jest boski!
Przepis pochodzi z tej trony, choć przyznam szczerze, że sporo w nim zmieniłam, zwłaszcza spód, który jest zupełnie inny i w zasadzie to już nieco inny sernik, ale jakby nie było jego korzenie sięgają właśnie tu. Dla tych którzy chcą zrobić oryginalny spód podaję Wam przepis również na niego… Dziś przygotowałam sernik z 2/3 porcji, w tortownicy 16 cm. … ta tortownica jest taka urocza… otrzymamy z niej ok. 8 – 10 kawałków :) Dla tych, którzy chcą od razu upiec większą porcję podaję składniki na mniejszą i większą blaszkę... zapraszam do wypieków :)
Składniki: (na tortownicę 16 cm.)

Spód: (digestive)
- 80 g. ciastek digestive
- 40 g. rozpuszczonego masła
- 20 g. solonych orzeszków ziemnych
- 1/2 łyżki ciemnego kakao

Spód: (oryginalny)
- 12 szt. ciasteczek Oreo, pozbawionych nadzienia i dokładnie pokruszonych
- 2 łyżki rozpuszczonego masła lub margaryny

Sernik:
- 500 g. serka cream cheese Philadelphia w temperaturze pokojowej (użyłam serek śmietankowy Twój smak Piątnicy)
- 95 g. białego cukru
- 25 g. cukru trzcinowego
- 1 łyżeczka aromatu waniliowego
- 155 g. półsłodkiej czekolady (u mnie pół na pół czekolada mleczna i gorzka)
- 2 jajka w temperaturze pokojowej

Składniki: (na tortownicę 21 cm.)

Spód: (digestive)
- 120 g. ciastek digestive
- 60 g. rozpuszczonego masła
- 30 g. solonych orzeszków ziemnych
- 1 łyżka ciemnego kakao

Spód: (oryginalny)
- 18 szt. ciasteczek Oreo, pozbawionych nadzienia i dokładnie pokruszonych
- 2 – 3 łyżki rozpuszczonego masła lub margaryny

Sernik:
- 700 g. serka cream cheese Philadelphia w temperaturze pokojowej
- 3/4 szklanki cukru
- 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
- 230 g. półsłodkiej czekolady
- 3 jajka

Polewa:
- 1,5 łyżki masła
- 1 łyżka kremu toffi
- 2 łyżki gorzkiego kakao 
- 2 łyżki cukru
- 4 łyżek śmietany kremówki 36 %
- odrobina mleka 3,2 % (opcjonalnie)

Dodatkowo:
- wiórki z białej czekolady
Przygotowanie:
Tortownicę (o wybranej średnicy) przygotowujemy do pieczenia w kąpieli wodnej: na dno tortownicy układamy podwójnie złożoną folię aluminiową z dużym zapasem na obłożenie boków, na nią układamy papier do pieczenia, zaciskamy obręcz tortownicy i wywijamy papier do pieczenia oraz folię aluminiową do góry, dokładnie obkładając nimi boki tortownicy z zewnętrznej strony.
Spód Oreo:
Ciasteczka Oreo kruszymy na drobny pył (np. w blenderze), łączymy je z masłem i dokładnie wylepiamy nimi dno przygotowanej wcześniej tortownicy.
Spód digestive:
W blenderze mielimy na drobny pył pokruszone ciastka, orzeszki i kakao, a gdy już się dokładnie połączą łączymy je z rozpuszczonym masłem i wylepiamy nimi dno przygotowanej wcześniej tortownicy.
Na czas przygotowania masy serowej wstawiamy spód do lodówki.
Sernik:
Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej i odstawiamy ją do lekkiego przestudzenia.
Miękki ser, cukier i wanilię ucieramy mikserem, aż się dokładnie połączą, następnie dodajemy do nich przestudzoną czekoladę i dokładnie wmieszujemy ją do masy – mikserem na najwolniejszych obrotach. Na koniec dodajemy do masy po kolei jajka, dokładnie ubijając masę przed dodaniem kolejnego jajka (ok. 25 – 30 sekund).
Gotową masę przelewamy do tortownicy wyłożonej ciasteczkami, wstawiamy ją w większą blaszkę, którą wypełniamy do połowy wodą, wstawiamy blaszki do piekarnika nagrzanego do temperatury 160 stopni i pieczemy sernik ok. 55 – 60 minut (wierzch sernika ma być dokładnie ścięty). Ja piekłam sernik 1,5 godziny, ponieważ w środku był jeszcze lekko płynny, myślę, że można było skrócić ten czas, a sernik sam zsiadł by się do końca po pobycie w lodówce (w oryginale sernik pieczony był 1 godzinę).
Na wierzchu sernik sporo popękał, ale wyrównał się podczas studzenia, minimalne niedoskonałości zakryłam polewą…
Upieczony sernik studzimy, okrajamy wokół tortownicy i wstawiamy go do lodówki na min. 4 godziny.
Polewa:
Na wolnym ogniu rozpuszczamy masło i toffi, dodajemy cukier, przesiane kakao, śmietanę, dokładnie łączymy wszystko łyżką i jeszcze przez chwilę podgrzewamy masę na wolnym ogniu, aż wszystkie składniki się dokładnie połączą. Jeśli polewa jest zbyt gęsta dodajemy odrobinę mleka i odstawiamy ją w chłodne miejsce, aby lekko przestygła (można wstawić ją w garnek z zimną wodą i mieszać, aż będzie chłodna). Jeśli pojawiły się w polewie grudki możemy przecedzić ją przez sitko.
Gdy przestygnie oblewamy polewą równomiernie wystudzony sernik i wstawiamy go ponownie do lodówki. Gdy polewa lekko zastygnie posypujemy ją wiórkami czekolady...
Sernik możemy podawać z sosem malinowym, truskawkowym lub w zasadzie każdym innym, Waszym ulubionym, można ozdobić go świeżymi owocami, wiśniami w frużelinie, a jeśli chcecie, żeby było ekstremalnie czekoladowo  można oblać go polewą czekoladową... smacznego :)

czwartek, 27 czerwca 2013

Lody z nutellą

… w takie upały jak dziś najlepsze dla ochłody są lody… pyszne, słodkie i domowe :) Dziś przedstawiam Wam szybki, prosty i niezawodny przepis na lody o smaku nutelli – genialne,  oryginalne i jedyne w swoim rodzaju – nie do zakupienia w sklepie :)  Jeśli lubicie słodkie lody można dodać do nich więcej nutelli, ale wtedy proponuję ograniczyć nieco ilość cukru.
Przepis pochodzi z tej strony, gdzie zyskał już mnóstwo fanów dlatego szczerze go polecam :)
Składniki: (na ok. 900 g.)
- 2 szklanki mleka 3,2 %
- 1 szklanka śmietany kremówki 36 %
- 1/2 szklanki cukru + 1/4 szklanki
- 4 żółtka
- 1/2 łyżeczki ekstraktu z wanilii lub 1 łyżeczka aromatu waniliowego
- 1/2 szklanki nutelli lub puree z orzechów laskowych

Dodatkowo: (do dekoracji)
- 1/2 szklanki prażonych orzechów laskowych, lekko pokruszonych lub posypka czekoladowa
Przygotowanie:
W jednym garnku łączymy mleko, śmietanę i 1/2 szklanki cukru i gotujemy je na średnim ogniu, aż cukier się rozpuści (około 5 minut).
W drugim garnku ubijamy przez ok. 4 minuty 1/4 szklanki cukru z żółtkami, aż powstanie nam gęsta i puszysta masa.
Pół szklanki mlecznej masy wlewamy do mieszaniny jajecznej i dokładnie wszystko łączymy łyżką. Po chwili przelewamy masę do rondelka i gotujemy ją na małym ogniu, ciągle mieszając, aż masa stanie się dość gęsta – zajmie nam to ok. 7 do 10 minut (uważamy, aby nie zagotować masy, aby się nie zwarzyła).
Jeśli zajdzie taka potrzeba przecedzamy krem przez sitko, łączymy go z wanilią i lekko roztopioną w mikrofali nutellą. Ja przelałam krem do blendera i przez chwilę ubiłam go z wanilią i nutellą.
Jeśli posiadamy maszynę do lodów przelewamy do niej nasze lody i dalej postępujemy zgodnie z instrukcjami producenta. Jeśli nie mamy takiej maszynki zmiksowaną mieszankę przelewamy do pojemniczka z przykrywką, studzimy (można np. wstawić ją w ganek z zimną wodą), a gdy całkowicie wystygnie wkładamy ją do zamrażarki. W trakcie początkowego mrożenia kilkakrotnie (mniej więcej co godzinę) wyjmujemy lody z zamrażarki i dokładnie je przemieszujemy – łyżką lub mikserem.
Gotowe lody podajemy oprószone prażonymi orzechami lub posypką czekoladową. Smacznego :)
Zobacz również:

White Cake – Jasne ciasto do przekładania tortów

… czyli przepis na jasne ciasto, idealne do przekładania ciast i tortów wszelkiego rodzaju masami, kremami, dżemami, śmietaną i innymi dodatkami. Przepis jest bardzo prosty, szybki i zawsze się udaje! Z podanego przepisu możemy upiec również babeczki, wystarczy 20 – 25 minut i są gotowe :) Ciasto jest lekkie, a jednocześnie odpowiednio wilgotne i na pewno pokochacie je od pierwszego wypieku – wystarczy trzymać się ścisło przepisu i nie mam mowy o jakiejkolwiek wpadce.
Przepis na bazie tego przepisu, znalazłam go również tu – oba przepisy są bardzo podobne.
Zdjęcie przedstawia ciasto z podwójnej porcji.
Składniki:
- 1 szklanka cukru
- 112,5 g. miękkiego masła
- 2 duże jajka
- 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
- 2 szklanki mąki pszennej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 2/3 łyżeczki sody
- 1/4 łyżeczki soli
- 1 szklanka maślanki 

Przygotowanie:
Do jednej miseczki przesiewamy mąkę, proszek do pieczenia, sodę i sól.
Masło i cukier ubijamy mikserem na średnich obrotach przez ok. 8 – 10 minut, aż masa będzie puszysta. Po chwili dodajemy do niej wanilię i po kolei jajka dokładnie ubijając masę przed dodaniem kolejnego jajka. Następnie dodajemy przesiane składniki suche, najlepiej w 3 – 4 partiach, dokładnie wmieszujemy je do masy (możemy mikserem na najwolniejszych obrotach), a na sam koniec dodajemy dobrze wstrząśniętą maślankę i łączymy ją z masą, aż masa będzie gładka i jednolita.
Gotowe ciasto dzielimy na 2 równe części, przekładamy je do dwóch tortownic o średnicy 21 cm. wyłożonych papierem do pieczenia (boki smarujemy masłem), wyrównujemy wierzch łyżką, wstawiamy je do piekarnika nagrzanego do temperatury 175 stopni i pieczemy ok. 35 – 40 minut.
Upieczone ciasta studzimy przez ok. 10 minut w formie, następnie okrajamy je wokół brzegów tortownicy i odstawiamy na bok na ok. 1 godzinę do całkowitego wystudzenia.

Jak zrobić domowe lody bez maszyny?

Większość przepisów na domowe lody wymaga użycia maszynki do lodów, ale czy ten gadżet jest niezbędny by zrobić lody? Większość z nas odmawia sobie tej przyjemności sądząc, że bez maszynki lody nie wyjdą… Nic bardziej mylnego, wyjdą i to w dodatku pyszne, dające nam mnóstwo satysfakcji, że zrobiliśmy je samodzielnie.
Zaletą korzystania z maszyny do lodów jest to, że w efekcie końcowym lody mają bardziej kremową i gładką strukturę. Natomiast lody ubijane jedynie mikserem mogę mieć w fakturze kryształki lodu, charakterystyczne dla sorbetów, ale nie oznacza to, że będą niedobre, czy mniej smaczne.
Można uniknąć takich efektów i co ważniejsze jest na to dość sporo sposobów. Ja przedstawię Wam w pigułce kilka najpopularniejszych, abyście otrzymali zadowalające Was efekty.
Po 1 – Pojemnik z pokrywką, w którym będziemy zamrażać lody musimy wcześniej dokładnie schłodzić w zamrażarce, można go włożyć do zamrażarki nawet kilka godzin wcześniej zanim będziemy przygotowywać lody. Musi to być dość spory i sztywny pojemnik, ponieważ będziemy w nim miksować lody w trakcie mrożenia.
Po 2 – Jeśli przepis na lody wymaga podgrzewania na gazie trzeba lody przed włożeniem do zamrażarki dokładnie schłodzić – można w tym celu zrobić lodom łaźnię kąpielową, czyli wstawić pojemnik z lodami w większy garnek wypełniony zimną, lodowatą wodą lub kostkami lodu – musimy przy tym uważać, aby woda nie wpadła do lodów.
Po 3 – Ubitą mieszankę lodową przekładamy do zamrażalnika i w ciągu pierwszych 2 – 3 godzin mrożenia wyjmujemy lody z zamrażarki co pół godziny (metoda Davida Lebovitz) i dokładnie ubijamy je początkowo łyżką, później mikserem rozbijając w ten sposób kryształki lodowe, które powstają zwłaszcza przy ściankach pojemnika. Maszynka do lodów robi to za nas na bieżąco napowietrzając masę w trakcie mieszania, my musimy zrobić to sami przy pomocy miksera.
To w zasadzie powinno wystarczyć, aby nasze lody miały odpowiednio kremową i gładką konsystencję. Jeśli chcecie i macie taką możliwość możecie również przed przelaniem masy do pojemnika ubić ją w blenderze, wtedy będzie bardziej gładka i jednolita.
O innych technikach mrożenia lodów możecie przeczytać tu.  
Oprócz tego potrzebujecie jeszcze dobry, sprawdzony przepis na lody, ale takich na szczęście jest mnóstwo i z tym akurat nie będzie problemów – wystarczy znaleźć przepis na lody o smaku, który najbardziej lubicie, zastosować się do powyższych instrukcji przygotowania lodów bez maszynki i na pewno będziecie zadowoleni… powodzenia :)

środa, 26 czerwca 2013

Deser galaretkowy

… czyli pyszny i kolorowy deser na zimno z zaledwie z trzech składników – do jego przygotowania potrzebujemy jedynie galaretkę, serek homogenizowany i wrzątek, ewentualnie ulubione świeże owoce sezonowe :) Gdy byłam mała latem robiła mi go mama w pucharku z truskawkami – ten smak był nie do opisania, to moje ulubione smaki z dzieciństwa, pomijając domową czekoladę i blok czekoladowy :) Ten deser jest pyszny i uwielbiany przez dzieci, a jeśli chcecie może z niego zrobić kilku warstwowe ciasto tworząc z kolorowych galaretek z serkiem kilka warstw, a na wierzchu wylać 1 warstwę galaretki… smacznego :)
Składniki: (na ok. 2 – 3 pucharki)
- 2 galaretki o dowolnym smaku, ja wybrałam truskawkowe
- 2 szklanki wrzątku
- 1 serek homogenizowany o smaku waniliowym
- owoce (opcjonalnie)
               
Przygotowanie:
1 galaretkę rozpuszczamy w 1 szklance gorącej wody i odstawiamy ją do ostudzenia. Chłodną galaretkę łączymy za pomocą miksera z 1 serkiem (bardzo powoli), po czym przelewamy ją do pucharków i wstawiamy do lodówki, aż masa stężeje (można przyśpieszyć ten etap wkładając pucharki do zamrażarki).
Podczas gdy masa tężeje przygotowujemy drugą galaretkę – rozpuszczamy ją również w 1 szklance wody, studzimy, a gdy przestygnie wylewamy ją na pierwszą warstwę galaretkowo – serkową.
Jeśli chcemy dodać do deseru owoce układamy je na pierwszej warstwie, zanim całkowicie zastygnie.
Smacznego :)

Naleśniki – pyszne, szybkie i niezawodne

… każdy ma swój sposób na naleśniki i zazwyczaj każdy robi je na oko i nic w tym dziwnego, ponieważ
 z reguły wystarczy wymieszać razem wszystkie składniki i gotowe. Ja zawsze też robiłam naleśniki na oko, ale tym razem odmierzyłam proporcje, aby się nimi z Wami podzielić. Te naleśniki są cieniutkie, mięciutkie, idealne dla dzieci ale i dla dorosłych. Jest to jedno z najprostszych i najszybszych dań mącznych, a jednocześnie dające możliwość podania ich na 100 różnych sposobów… na ciepło, na zimno, na słodko, na ostro lub jak tylko chcecie… Są naprawdę pyszne i zawsze wychodzą mięciutkie, dlatego zachęcam do ich wypróbowania. Ja dziś przygotowałam je na słodko, z pysznym dżemem truskawkowym domowej roboty :)
Składniki: (na 6 naleśników o średnicy 21 cm.)
- 1 czubata szklanka mąki pszennej
- 350 ml. mleka 3,2 % (niecałe 1,5 szklanki)
- 1 łyżka śmietany 18 %
- 1 łyżka oleju
- 2 jajka
- szczypta soli
- szczypta cukru waniliowego
- olej do smażenia
Przygotowanie:
Tym razem opis będzie bardzo krótki: wystarczy zmiksować wszystkie składniki i gotowe. Jeśli ciasto jest zbyt rzadkie dodajemy odrobinę więcej mąki i ponownie wszystko miksujemy.
Nagrzaną patelnie smarujemy cienką warstwą oleju, łyżką cedzakową nalewamy cienką warstwę ciasta i smażymy naleśniki na średnim ogniu z obu stron na delikatnie rumiany kolor. Smacznego :)

poniedziałek, 24 czerwca 2013

Tort a'la Ferrero Rocher

… który powstał pod wpływem chwili i właściwie bez okazji – tort na kolację, hmm…  to był chyba najlepszy pomysł dnia dzisiejszego :) Ponieważ uwielbiam pralinki ferrero rocher nie mogłam przejść obok niego obojętnie i odkąd tylko go zobaczyłam czekał cierpliwie w kolejce do wypróbowania, no i dziś nadszedł ten dzień :) Ciasto to kakaowo – orzechowe spody, których głównym składnikiem są orzechy laskowe – jest bardzo delikatny, a jednocześnie odpowiednio wilgotny. Mimo to naponczowałam go alkoholem, aby podkreślić smak całego tortu – ja użyłam spirytus, ale myślę, że świetnie by się tu sprawdził również likier czekoladowy lub orzechowy. Krem to słodka masa na bazie masła, czekolady i nutelli, z delikatnie chrupiącą nutą w postaci wafelków, oczywiście o smaku orzechowym :) Tort jest pyszny i mimo, że oryginału nie da się odtworzyć smak jest lekko zbliżony do pralinek Ferrero – jest naprawdę pyszny, mocno orzechowy i czekoladowy… idealny dla wielbicieli słodyczy i nutelli :) Myślę, że byłby równie dobry albo nawet lepszy gdybyśmy zastąpili wafelki prażonymi orzechami laskowymi.
Przepis pochodzi stąd, a do jego zrobienia zainspirowały mnie zdjęcia z tego blogu.
Składniki:

Ciasto:
- 5 dużych lub 6 małych jajek           
- 6 łyżek cukru           
- 200 g. zmielonych orzechów laskowych    
- 2 łyżki ciemnego kakao      
- 2 łyżki mąki pszennej          
- 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia     

Masa:
- 1 kostka miękkiego masła (200 g.) 
- 2 czekolady gorzkie (u mnie 1 gorzka, 1 mleczna)
- 5 kopiastych łyżek nutelli   
- 4 wafelki orzechowe Góralki, mogą być również wafelki Familijne, batony Prince Polo lub każde inne batony o smaku orzechowym (w sumie 200 g.)          

Poncz:
- 1,5 kieliszka spirytusu lub 2 wódki wymieszane z 1 kieliszkiem mocnej, słodzonej kawy
Przygotowanie:
Ciasto:
Jajka ubijamy z cukrem na puszystą masę, dodajemy pozostałe składniki i bardzo delikatnie wmieszujemy je do masy – krótko, tylko do połączenia składników. Gotową masę przelewamy do tortownicy o średnicy 20 – 22 cm. wyłożonej papierem do pieczenia (boki smarujemy masłem i wysypujemy kaszą manną), wstawiamy ją do piekarnika nagrzanego do temperatury 180 stopni i pieczemy ciasto ok. 25 – 35 minut do tzw. suchego patyczka. Upieczone ciasto studzimy, a gdy całkowicie ostygnie dzielimy je na 2 równe części. Możemy również podzielić masę na 2 części i upiec ciasto w 2 identycznych blaszkach – ja tak zrobiłam i piekłam ciasto w temperaturze 160 stopni na termoobiegu + góra – dół przez 25 minut.
Masa:
Czekoladę rozpuszczamy na parze, studzimy i miksujemy z miękkim masłem oraz nutellą. Na koniec dodajemy do niej pokrojone w małe kawałki wafelki i wmieszujemy je do masy.

Na paterze układamy pierwszy blat ciasta, ponczujemy go, wykładamy połowę masy, przykrywamy ją drugim ciastem, które również ponczujemy, a wierzch i boki tortu równomiernie obkładamy resztą masy. Wierzch tortu możemy również udekorować pralinkami Ferrero Rocher.
Tort przechowujemy w lodówce – musimy wyjąć go z lodówki min. 20 minut przed podaniem, aby masa była miękka... smacznego :)