…
specjalnie dla Was, gdy przyjdzie Wam ochota na coś słodkiego ;) Babeczki są
naprawdę pyszne, idealnie słodkie, puszyste, a jednocześnie delikatnie wilgotne
(zasługa marchewki!), długo zachowują świeżość. Przygotowuje się je dosłownie w
chwilę i w dodatku można je zrobić bez użycia miksera. Z tej porcji możemy
zrobić również ciasto, w tortownicy o średnicy 21 – 24 cm., ciasto pieczemy ok.
50 – 55 minut. Smacznego :)
Przepis
Sylwii z bloga Ostra na słodko.
Składniki: (na
ok. 8 – 10 dużych babeczek)
-
2 szklanki marchewki startej na drobnych oczkach (ok. 225 g.)
-
1 i 1/2 szklanki mąki pszennej (240 g.)
-
3 duże jajka
-
1 szklanka oleju (210 g.)
-
1 szklanka cukru (220 g.)
-
1 łyżeczka proszku do pieczenia (u mnie płaska łyżeczka)
-
1 łyżeczka sody (u mnie płaska łyżeczka)
-
1 czubata łyżeczka cynamonu
-
1 szczypta przyprawy do piernika
-
1 łyżka cukru waniliowego (30 g.)
-
szczypta soli
Dodatkowo (dekoracja):
-
czekolada mleczna lub cukier puder
Przygotowanie:
Marchewkę
ścieramy na tarce o małych oczkach.
Jajka
ubijamy z cukrami przez ok. 3 minuty, po czym powoli wlewamy olej.
Dodajemy
mąkę przesianą z solą, proszkiem, sodą , cynamonem i przyprawą do piernika –
cały czas miksujemy.
Wrzucamy
marchewkę i dokładnie mieszamy, już tylko łyżką lub widelcem.
Gotowe
ciasto przekładamy do sztywnych papilotek muffinkowych do ok. 2/3 ich wysokości
lub do papilotek umieszczonych w formie na
babeczki, wstawiamy babeczki do piekarnika nagrzanego do temperatury 175
– 180 stopni i pieczemy babeczki do tzw. suchego patyczka. Moje babeczki w
dużych papilotkach piekły się 25 minut, w małych foremkach będą piekły się
krócej.
Po
ostudzeniu dekorujemy babeczki polewą czekoladową lub posypujemy cukrem pudrem.