…
słodka odsłona karnawału ;) Tłusty Czwartek już jutro dlatego dla tych, którzy chcą,
aby tradycji stało się zadość i chcą upiec coś na głębokim oleju proponuję te
oto oponki – słynne pączki z dziurką, w pomarańczowym wydaniu. Są naprawdę
pyszne, mięciutkie, puszyste, leciutkie i delikatne jak piórko, pięknie
wyrośnięte, z cudownym aromatem pomarańczy i słodkim lukrem pomarańczowym… tak delikatne,
że nie czuć, że są smażone w głębokim tłuszczu ;) Smacznego…
Przepis
pochodzi z tej strony.
Składniki: (na około 20 – 25 sztuk)
- 2 i 1/4 szklanki mąki pszennej + ok. 1 szklanka do podsypania
przy wałkowaniu
- 7 g. drożdży suchych lub 14 g. drożdży świeżych
- 1 szklanka ciepłego mleka 3,2 %
- 3 żółtka
- 1/3 szklanki drobnego cukru do wypieków lub zwykłego cukru
- 1/2 łyżeczki soli
- 60 g. masła, roztopionego
- 1 łyżka ekstraktu
z pomarańczy lub likieru
pomarańczowego (ja dałam 1 łyżeczkę aromatu pomarańczowego i 2 łyżeczki wódki)
- skórka otarta z 1 pomarańczy (u mnie 1,5 małej pomarańczy)
Lukier pomarańczowy:
- 1 szklanka cukru pudru, przesianego
- 3 łyżki świeżo wyciśniętego soku z pomarańczy
- skórka otarta z 1 pomarańczy
Przygotowanie:
Mąkę pszenną przesiewamy do dużej miski i łączymy ją z suchymi
drożdżami lub przygotowujemy rozczyn [1]
z drożdży świeżych:
Do małej miseczki kruszymy drożdże, dodajemy 1 łyżeczkę cukru, 1
łyżkę mąki i tyle ciepłego mleka, aby po wymieszaniu zaczynu powstała nam papka
o konsystencji gęstej śmietany. Tak przygotowany zaczyn odstawiamy na kilka
minut w ciepłe miejsce, aby drożdże urosły. Gdy drożdże urosną dodajemy je do
mąki.
Do mąki z drożdżami dodajemy pozostałe składniki i wyrabiamy
ciasto, pod koniec wyrabiania dodając rozpuszczony tłuszcz. Ciasto wyrabiamy
przez kilka minut, aż będzie gładkie i miękkie (polecam wyrabiać ciasto mikserem
z hakiem do ciasta drożdżowego lub w maszynie do pieczenia chleba). Wyrobione
ciasto przekładamy do oprószonej mąką miski, przykrywamy je ściereczką i
odstawiamy w ciepłe miejsce do podwojenia objętości (około 1,5 godziny). Ciasto
jest dość luźne, ale ja na tym etapie nie dosypywałam więcej mąki. Najlepiej
dosypać mąkę dopiero po wyrośnięciu – dzięki temu oponki będą mięciutkie i
puszyste.
Po wyrośnięciu przekładamy ciasto na blat oprószony mąką blat,
dodajemy troszkę mąki i zagniatamy ciasto, stopniowo dosypując więcej mąki
tyle, aby ciasto było miękkie i plastyczne. Wyrobione ciasto rozwałkowujemy na grubość
około 1 cm. i dwoma szklankami, większą i mniejszą (np. kieliszkiem), wykrawamy
oponki. Pozostałe ciasto raz jeszcze zagniatamy, rozwałkowujemy je i ponownie
wycinamy oponki – tę czynność powtarzamy, aż do wyczerpania zapasów ciasta :)
Gotowe oponki przekładamy na blaszkę dokładnie oprószoną mąką, przykrywamy je
ściereczką i odstawiamy je w ciepłe miejsce do
podwojenia objętości (powinny być bardzo dobrze napuszone, ale nie
przerośnięte).
Po wyrośnięciu smażymy oponki w oleju rozgrzanym do temperatury
175 stopni, po kilka minut z każdej strony. Temperatura oleju nie powinna być
zbyt wysoka, ponieważ oponki szybko zbrązowieją od zewnątrz, a w środku będą
surowe. Po usmażeniu przekładamy je na papierowy ręcznik kuchenny, aby
odsączyły się z nadmiaru tłuszczu.
Gdy wystygną dekorujemy je lukrem i gotowe :)
Lukier:
Wszystkie składniki przekładamy do małej miski i rozcieramy je
łyżką lub widelcem, aż się dokładnie połączą. Jeśli lukier będzie za gęsty dodajemy
więcej soku z pomarańczy, jeśli będzie za rzadki dodajemy więcej cukru pudru.
Przepis dołączam do akcji Bardzo Tłusty Czwartek 2014.
Przepis dołączam do akcji Bardzo Tłusty Czwartek 2014.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz