…
inspiracją do tego tortu był tort Cookies z cukierni Sowa. Kupiłam mały
kawałeczek, rozłożyłam go na czynniki pierwsze, warstwa po warstwie i w ten
sposób odtworzyłam jego smak. Oto moja wersja tortu: ciasto to klasyczny biszkopt kakaowy naponczowany słodką herbatą i wódką w proporcji 1:1. Krem jest
maślany (biała wersja znanego wam już maślanego kremu czekoladowego), ale dość
lekki, puszysty dzięki jajkom ubijanym na parze i słodki, dzięki dodatkowi
białej czekolady, wzbogacony ciasteczkami o smaku amaretti i batonikiem Daim. W
oryginale krem był dość tłusty, taki masłowy, ten również jest maślany, ale
taki bardziej, hmmm… delikatny, tolerancyjny. Oprócz tego w torcie znajdziecie
także dżem z czarnej porzeczki oraz chrupiącą warstwę ciasteczkową. Jedyną
różnicą jest dekoracja: oryginał cały oblany jest cieniutką warstwą polewy z
białej czekolady, u mnie polewę znajdziecie na górze tortu, boki oprószone są
gorzką czekoladą. Jeśli jesteście fanami oryginału na pewno pokochacie ten
tort… smacznego :)
Składniki: (na tort o
średnicy 16 cm., z podwójnej porcji otrzymacie tort o średnicy 23 cm.)
Biszkopt:
- 3 duże
jajka
- 115 g.
cukru
- 85 g. mąki
pszennej
- 20 g.
ciemnego, gorzkiego kakao
Poncz:
-
60 ml. słodkiej herbaty z cytryną, ostudzonej
-
60 ml. wódki
Krem:
-
3 małe lub 2 duże jajka
-
1/2 szklanki cukru
-
1 mały cukier waniliowy
-
1 biała czekolada (100 g.)
-
1 łyżeczka aromatu waniliowego (użyłam aromat Delecta)
-
1 kostka (200 g.) masła
-
1 baton Daim (28 g.)
-
ciasteczka amaretti, 28 g.
Warstwa ciasteczkowa:
-
80 g. pasty pralinowej (przepis na pastę znajdziecie tu)
-
30 g. czekolady mlecznej
-
1 łyżka mleka
-
40 g. ciasteczek feuiletine, gavottes
Polewa:
-
50 g. białej czekolady
- 40 g. śmietany kremówki 36 %
-
kilka kropli aromatu waniliowego (do smaku)
Dodatkowo:
-
2 łyżki gładkiego dżemu z czarnej porzeczki
-
ok. 50 g. gorzkiej czekolady, startej na tarce lub okruszki z biszkoptu
Przygotowanie:
Biszkopt:
Na
najwyższych obrotach miksera ubijamy białka na sztywną pianę, tak aby po odwróceniu
garnka do góry dnem białka były sztywne, zwarte i nie wypadały z garnka. Nie
wyłączając miksera pod koniec ubijania białek stopniowo dodajemy cukier, a
następnie po kolei żółtka, ciągle ubijając masę mikserem. Na koniec przesiewamy
do garnka mąkę z kakao i delikatnie wszystko łączymy.
Dno
tortownicy (o średnicy 16 cm.) wykładamy papierem do pieczenia, boków niczym
nie smarujemy, przelewamy ciasto do formy, wstawiamy je do piekarnika
nagrzanego do temperatury 170 stopni (u mnie termoobieg + góra – dół) i
pieczemy biszkopt ok. 35 – 40 minut lub dłużej, do tzw. suchego patyczka.
Upieczony
biszkopt wyjmujemy z piekarnika i razem z blachą upuszczamy go na podłogę z
wysokości ok. 50 – 60 cm. (jeśli mamy na podłodze kafelki podkładamy ręcznik
lub koc), a następnie odstawiamy biszkopt na bok do całkowitego wystudzenia. Po
ostudzeniu wyjmujemy go z formy.
Biszkopt
najlepiej upiec wieczorem, 1 dzień wcześniej.
Krem:
Jajka
ubijamy z cukrem i cukrem waniliowym w kąpieli wodnej (umieszczamy miseczkę nad garnkiem z gotującą się wodą, tak aby miseczka
nie dotykała powierzchni wody) do momentu, aż masa zbieleje,
powiększy znacznie swoją objętość i będzie bardzo ciepła (ok. 5 minut). Po tym
czasie zdejmujemy masę z ognia, nie przerywając ubijania od razu
wstawiamy ją w większą miskę z zimną wodą i ucieramy masę mikserem
do momentu, aż przestygnie (zajmie Wam to kolejne kilka minut).
Czekoladę
roztapiamy w kąpieli wodnej i lekko ją studzimy. Podczas studzenia dodajemy do
niej aromat.
Masło (w
temperaturze pokojowej) ucieramy mikserem do białości i dodajemy do niego
rozpuszczoną czekoladę (oba składniki muszą być w tej samej temperaturze).
Następnie dodajemy do masy powoli (w 4 – 5 partiach) masę jajeczną. Na koniec
dodajemy drobno posiekane nożem ciasteczka i batonik Daim.
Tak
przygotowany krem wstawiamy do lodówki, aby lekko zgęstniał. Można również użyć go od razu pod warunkiem, że zapniemy wokół tortu obręcz tortownicy (ja tak zrobiłam).
Warstwa
ciasteczkowa:
Czekoladę
roztapiamy w kąpieli wodnej dodając w razie potrzeby 1 łyżkę mleka, lekko ją
studzimy, dodajemy wcześniej przygotowana półpłynną pastę pralinową, łączymy
oba składniki razem i na końcu dodajemy pokruszone ciasteczka. Wszystko razem
ma utworzyć dość gęstą, lepką masę ciasteczkową.
Polewa:
Czekoladę
ze śmietaną roztapiamy w kąpieli wodnej i odstawiamy ja na bok, aby polewa
przestygła i i lekko zgęstniała. W między czasie dodajemy kilka kropli aromatu
waniliowego, do smaku.
Polewę
przygotowujemy dopiero gdy gotowy tort lekko się już schłodzi.
Biszkopt
dzielimy na 3 równe, niskie części. Na paterze układamy pierwszy blat
biszkoptu, równomiernie go ponczujemy, wykładamy cienką warstwę dżemu i ok. 1/3
kremu. Na krem wykładamy kolejny biszkopt, ponczujemy go, wykładamy warstwę
ciasteczkową (1 łyżkę odkładamy do dekoracji tortu) i kolejną warstwę kremu. Na
wierzch układamy trzeci blat biszkoptu, ponczujemy go pozostałym ponczem,
resztę kremu wykładamy na wierzch i boki tortu. Wierzch dekorujemy białą polewą
oraz ciasteczkami amaretti i odłożoną wcześniej masą ciasteczkową, boki
oprószamy startą, gorzką czekoladą (lub wiórkami pozostałego biszkoptu).
Przed podaniem warto wyjąć tort z lodówki odrobinę wcześniej, aby krem był bardziej miękki.
Przed podaniem warto wyjąć tort z lodówki odrobinę wcześniej, aby krem był bardziej miękki.
Torcik ładnie się zapowiada w całości, ale w przekroju to już cudoooo :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie musisz spróbować ;)
Usuńgdzie można kupić ciasteczka do tego tortu?
OdpowiedzUsuńgdzie można kupić ciasteczka do tego tortu?
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńPytasz o ciasteczka feuiletine do warstwy ciasteczkowej, czy amaretti do kremu? Amaretti znajdziesz w każdym większym markecie typu Auchan, Piotr i Paweł. Feuiletine są gorzej dostępne, kiedyś były w Piotrze i Pawle (niestety od początku wakacji ich już nie widziałam), są też na allegro (ale do przy zakupie min. 0,5 kg.). Możesz je też zrobić sama - przepis na domowe feuiletine znajdziesz przy torcie Royal Chocolate:
Usuńhttp://kuchennehity.blogspot.com/2015/04/royal-chocolate.html
czy te ciasteczka amaretti w kremie zmiękną czy pozostaną chrupiące?
OdpowiedzUsuńCiasteczka odrobinę miękną, daim pozostaje chrupiące. Całość ogólnie jest fajnie chrupiąca:)
UsuńDzień dobry! Czy ten tort nadaje się pod masę cukrowa? :)
OdpowiedzUsuńTak, ponieważ krem jest na bazie masła. Należy pominąć tylko polewę :)
UsuńPani Aniu, bardzo dziękuję za przepis na masę tradycyjną czekoladową.Robię ją kolejny raz i wychodzi bardzo dobrze.Małgorzata
OdpowiedzUsuńPrzepis wypróbowałam wczoraj i tort wygląda ładnie, ale niestety, jest zdecydowanie za słodki, pomimo że praktycznie na każdym etapie dodawałam odrobinę mniej cukru. Może to kwestia dżemu - nie będąc posiadaczką porzeczkowego, użyłam śliwkowego - a może indywidualych upodobań. Mam też pytanie na przyszłość - czy można czymś zastąpić ciasteczka amaretti? Smak i aromat całego ciasta wydają mi się zbyt migdałowe i przez tę dominację trudno przebić się pozostałym smakom. Pomimo tych dwóch mankamentów, przepis bardzo mi się podoba, ale niestety w moim wykonaniu nie bardzo przypomina Sowi oryginał, więc w przyszłości będę go jeszcze modyfikować. Dziękuję za przepis i życzę wszelkiej pomyślności w roku 2018, Julita
OdpowiedzUsuńTort ciasteczkowy z natury jest słodki: krem, warstwa ciasteczkowa, polewa, biała czekolada - wszystko jest słodkie :) Tu jest potrzeby i to bardzo kwaśny dżem, śliwka jest za słodka, porzeczka jest idealna, mogłaby być też malina. Może po prostu wybierz inny tort? Możesz pominąć ciasteczka, dodać np. więcej Daim, ale ten z kolei też jest migdałowy. Musisz ewentualnie pokombinować wg. własnego smaku. Mi oryginał nie smakował, to jego moja wersja, lżejsza, mniej masłowa. Może oblej tort polewą z gorzkiej czekolady? Powodzenia następnym razem.
UsuńFajny torcik:)
OdpowiedzUsuńTort wyszedł super! Lepszy niż od Sowy. Ribilam wszystko z podwójnej porcji, do kremu nie dodałam w ogóle cukru bo uznałam że bedzie za slodki i wyszedł ok.
OdpowiedzUsuńTzn. jajka ubiłaś w kąpieli wodnej bez grama cukru? Też w oryginalnym torcie przeszkadza mi nadmiar cukru. Do nasączenia biszkoptu używam samej wody z sokiem cytrynowym (najczęściej). Tu użyję herbaty z cytryną i wódka (bez słodzenia - biszkopt jest słodki). Ale zastanawiam się gdzie jeszcze mogę odjąć słodyczy. Fajnie, że napisałaś ten komentarz. Jednak jest to mój pierwszy raz z tego rodzaju kremem... Dlatego wolę dopytać. Jajka bez cukru ubija się tak jak z cukrem? Nie będą miały innej konsystencji?
UsuńUbijamy wszystko razem tak jak jets napisane... "Jajka ubijamy z cukrem i cukrem waniliowym w kąpieli wodnej"
UsuńPotrzebuje tort na czwartek. Chciałam rozpocząć od upieczenia biszkoptu we wtorek. Jeslu zrobie masy i je przełoże w środę to będzie dobrze? Ile juz gotowy moze stać w lodówce?
OdpowiedzUsuńPptrzebuje tort na czwartek jesli zaczne od buszkoptu we wtorek i przełożeń w srode to bedzie dobrze? Ile toe5t moze stać w lodówce?
OdpowiedzUsuńTak, biszkopt można upiec wcześniej i przechowywać szczelnie zamknięty - w folii, torebce papierowej, obojętnie, byle nie wysechł. Resztę tortu możesz przygotować w środę po południu. Na czwartek będzie gotowy, a spokojnie może poleżeć kilka dni, 2 - 3.
UsuńCzy zamiast tych włoskich ciastek można dać puste rurki waflowe ?
OdpowiedzUsuńPrzepraszam za późną odpowiedź, byłam na urlopie. Te ciastka dają chrupkość w torcie. Nie wiem jak zachowają się zwykłe rurki, to jednak nie to samo...
UsuńJestem w trakcie robienia tortu.
OdpowiedzUsuńDodałam proszek do pieczenia,do biszkopt, bo w przepisie zabrakło.
Nie zabrakło :) W przepisie na biszkopt rzucany nie używamy proszku do pieczenia.
UsuńTen TORT to Wielka Roskosz dla podniebienia ,zrobiłam go po raz pierwszy, łącznie z upieczeniem dwóch rodzajów ciasteczek,wyszedł przeeeepyszny , TEN PRZEPIS jest wspaniały,polecam polecam , a ja zaraz będę robić któryś z Twoich serników .Ta strona to kopalnia pyszności Pozdrawiam Ewa z Łodzi
OdpowiedzUsuńPani Ewo z jakich przepisów robiła Pani ciasteczka?
UsuńWitam.
OdpowiedzUsuńGdzie znajdę przepis na ciasteczka amaretti?
Najlepiej kupić gotowe,np. w sieci sklepów Auchan.
UsuńDzięki za przepis - tort pieczemy na urodziny córek i zawsze cieszy się ogromnym powodzeniem wśród gości!
OdpowiedzUsuńTo jeden z moich ulubionych tortów od Sowy :) Dziękuję za przepis :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie go robię (jutro mam urodziny).
Nigdy nie robiłam takiego kremu. Czy jajka powinnam ubijać w szklanej misce czy może być garnek postawiony na garnku z wodą?
Pani Anu czy na tortow
OdpowiedzUsuńnicę o średnicy 24cm starczy porcja kremu, czy też muszę robić podwójnie, jak przy biszkopcie? Czy te ciasteczka ciasteczek feuiletine, gavottes, są tylko dostępne w Auchan i Piotr i Paweł, czy można kupić je w jakimś innym sklepie? Pozdrawiam Kasia
Jeśli biszkopt jest podwójny to wszystkie składniki robimy x2. Ostatnio ciastka znów pojawiły się w Auchan, bywają w większych marketach.
UsuńDzień dobry Pani Aniu
OdpowiedzUsuńCzy na blachę 23 cm, robię również podwójną porcję kremu czy wystarczy jedną?
kremu, jka 8 inne składniki mnożymy x2
Usuń