…
małe co nie co na tłustoczwartkowe szaleństwo. Kwadratowe, chrupiące poduszeczki na
jeden kęs – najlepsze jeszcze na ciepło. W smaku przypominają odrobinę faworki,
choć są zdecydowanie szybsze w przygotowaniu – z rozwałkowanego ciasta wycinamy
kwadraciki, które w gorącym tłuszczu puchną i tworzą takie oto poduszeczki…
Przepis
znalazłam tu.
Składniki:
- 400 g.
mąki pszennej
- 2 łyżeczki
proszku do pieczenia (dałam 1,5 płaskiej łyżeczki)
- 30 g.
masła
- 50 g.
cukru
- szczypta
soli
- 2 jajka
- 125 ml.
mleka (mleko lekko podgrzałam)
- 20 ml. spirytusu, rumu lub wódki (ja dałam 1 łyżkę wódki i 1 łyżkę octu)
- 20 ml. spirytusu, rumu lub wódki (ja dałam 1 łyżkę wódki i 1 łyżkę octu)
Przygotowanie:
Wszystkie składniki
przekładamy do dużej miski i zagniatamy je, aż utworzą jednolitą masę (moje ciasto dość mocno się kleiło, dodałam więcej mąki, ok. 1/3 szklanki). Z
gotowego ciasta odrywamy partiami kawałki ciasta, rozwałkowujemy je na blacie
oprószonym mąką (na grubość ok. 2 mm.) i
nożem lub radełkiem wycinamy kwadraciki o boku 3 cm.
Gdy
wszystkie kwadraciki będą gotowe smażymy je partiami w dobrze nagrzanym
tłuszczu (olej, masło klarowane, smalec) na delikatnie złoty kolor i osuszamy na papierowym ręczniku.
Po lekkim ostudzeniu
dekorujemy kwadraciki cukrem pudrem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz