…
kurczak generał, kurczak na siedząco lub kurczak na butelce – wszystkie te
nazwy określają tego pysznego, soczystego kurczaka, który w zasadzie siedzi
sobie na butelce i robi się sam, a my leżymy i czekamy na pyszny obiad :) Kurczak
na bani, ale tylko takiej lekkiej – dodatek piwa jest w zasadzie niewyczuwalny
i czasem w ogóle nie wypływa, ale jeśli macie obawy, że kurczak będzie pijany
możecie zastąpić piwo wodą lub delikatnym rosołem :) Ten kurczak to danie
bardzo wykwintne, wyborne, a jednocześnie tak smaczne, że z przyjemnością
przygotowuje się go dużo częściej, niż tylko na uroczyste obiady. Kurczak jest
bardzo soczysty, ma chrupiącą, bardzo cieniutką, aromatyczną skórkę i
mięciutkie, rozpływające się w ustach mięsko, a do tego jest zdrowy, ponieważ jest pozbawiony tłuszczu,
który spływa z niego w trakcie pieczenia… Przyprawy możecie dodać dowolne, ale
koniecznie choć raz wypróbujcie moją mieszankę przypraw – jest bardzo
aromatyczna, mocna, nie za ostra, taka idealna, w sam raz, nic bym w
niej nie zmieniała… smacznego :)
Składniki:
-
1 kurczak o wadze ok. 1 – 1,2 kg.
-
3 łyżki oliwy
-
2 łyżeczki przyprawy do pieczonego kurczaka
-
1 łyżeczka papryki słodkiej
-
1/3 łyżeczki papryki ostrej
-
1/3 łyżeczki czosnku granulowanego
-
1/3 łyżeczki soli
-
1/3 łyżeczki pieprzu cytrynowego
-
1 piwo (w butelce lub puszce)
Ziemniaki:
-
kilka dużych ziemniaków
-
oliwa
-
przyprawa do ziemniaków
Przygotowanie:
Zaczynamy
od przygotowania marynaty: do małej miseczki wlewamy olej, dodajemy wszystkie
przyprawy i dokładnie łączymy je ze sobą, aż powstanie nam dość gęsta, ale
lejąca marynata.
Ziemniaki
obieramy ze skórki, kroimy na grube plasterki (ok. 5 mm.), przekładamy je do
dużej miski, polewamy je oliwą, posypujemy przyprawą do ziemniaków i dokładnie
przemieszujemy, aby wszystkie plasterki były umoczone w oliwie i wymieszane w przyprawach.
Kurczaka
dokładnie myjemy, osuszamy papierowym ręcznikiem, odcinamy mu kuperek i szyjkę,
nacieramy go dokładnie ze wszystkich stron przygotowaną marynatą i wstawiamy do
lodówki na minimum kilka godzin lub na całą noc, aby mięso dokładnie
„przeszło” przyprawami.
Z
butelki od piwa odklejamy etykietę (można namoczyć piwo w wodzie, wtedy
etykieta odejdzie dużo szybciej), odlewamy pół szklanki piwa i dolewamy do butelki odrobinę wody tak, aby butelka była prawie pełna. Odlanego piwa nie
wypijamy :) – będzie nam potrzebne do podlewania kurczaka w trakcie pieczenia
:) Ja tym razem użyłam puszkę od piwa, ponieważ kurczak był dość niski i puszka
bardziej mi pasowała.
Gotowego
kurczaka nabijamy delikatnie na butelkę od piwa, ustawiamy go na dużej blaszce,
wkoło układamy plasterki ziemniaków, wstawiamy kurczaka do piekarnika
nagrzanego do temperatury 180 stopni i pieczemy ok. 1 godzinę lub troszkę
dłużej w zależności od wielkości kurczaka. W trakcie pieczenia kilkakrotnie
spryskujemy kurczaka piwem, które wcześniej odlaliśmy do szklanki… smacznego :)
Jadłam tego kurczaka, jest przepyszny!!! Soczysty, chrupiący, delikatny - innego już nie chcę. Do sklepu po zakupy i do roboty.
OdpowiedzUsuńAniu, kurczak rewelacja!!!
Basiamika.
Dziękuję za komentarz i za miłe słowa :) Buziaki, Ania
Usuń