… w smaku i wyglądzie
prawdziwe diabełki. Za sprawą kakao i gorzkiej czekolady, w odróżnieniu od
wszystkich innych pierniczków są po prostu czarne :) Podczas pieczenia w całym
domu roznosi się przyjemny zapach czekolady, pomarańczy i przyprawy
piernikowej… czy ktoś jest w stanie się im oprzeć? Chyba nie i choć surowe
ciasto często jest trudne w obróbce warte jest wypróbowania. Pierniczki są po prostu przepyszne i takie, hmm… czekoladowe :) Można
je przygotować już na początku grudnia i przechowywać w puszkach… na święta
będą idealne. A dekoracja wystarczy minimalistyczna, na czarnych pierniczkach
najlepiej prezentuje się biały lukier, choć znam takich którzy do czekoladowych pierniczków koniecznie chcą polewę czekoladową ;) Smacznego.
Przepis znalazłam na
stronie MW.
Składniki: (na ok. 100
sztuk)
- 3 szklanki mąki pszennej
- 1/2 szklanki kakao (40 g.)
- 1 szklanka cukru pudru (130 g.)
- 1 płaska łyżeczka sody
oczyszczonej
- 4 łyżeczki przyprawy korzennej do
piernika (20g., użyłam przyprawę firmy Kotanyi)
- szczypta soli
- skórka otarta z 1 pomarańczy
- 180 g. masła
- 2 małe jajka (80 g.)
- 270 g. melasy (ewentualnie golden
syrupu lub płynnego miodu, dałam miód)
Przygotowanie:
Mąkę pszenną, kakao, cukier puder,
sodę, przyprawę korzenną i sól przesiewamy do dużej miski.
Masło, miód i czekoladę podgrzewamy
na wolnym ogniu do momentu, aż masło i czekolada się rozpuszczą. Gotową masę
odstawiamy na bok, do lekkiego przestudzenia.
Do mąki dodajemy lekko przestudzony
miód, jajko, skórkę z pomarańczy i ucieramy masę mikserem lub wyrabiamy ręcznie.
Powstałą masę (na tym etapie może być klejąca, ale powinna odrywać się
swobodnie od brzegów miski) zawijamy szczelnie folią spożywczą i wkładamy do
lodówki na ok. 1 – 2 godziny (lub dłużej). Pobyt w lodówce powinien sprawić że
masa stężeje i nie będzie się kleiła.
Po schłodzeniu wyjmujemy ciasto z
lodówki partiami, rozwałkowujemy placki o grubości 3 mm. lub grubsze, wykrawamy
pierniczki (najlepiej między dwoma arkuszami papieru do pieczenia), układamy je
na blaszce, wstawiamy do piekarnika nagrzanego do temperatury 180 stopni i
pieczemy pierniczki przez ok. 10 minut. Czas pieczenia należy dopasować do własnego
piekarnika, czasami 10 minut to zdecydowanie za długo, nie należy pierniczków
zbytnio przesuszyć, aby nie były twarde. Moje pierniczki piekły się ok. 6 – 7
minut. Moje ciasto było bardzo plastyczne, jak plastelina, nie potrzebowało
nawet grama mąki do podsypywania, ale trzeba było je wałkować od razu na
papierze do pieczenia, ponieważ przy przenoszeniu ciasto się rwało i traciło
kształt. Dobrym patentem jest także lekkie zwilżenie wałka wodą ;)
Upieczone pierniczki studzimy na
kratce i chowamy je do puszek. Można je również od razu udekorować :)
Pierwszy raz chciałam zrobić pierniczki czekoladowe. W czasie pracy cały dom pachniał przyprawą do piernika, czekoladą i pomarańczą. Zrobiłam pierniczki różnej grubości - trochę wyrosły te grubsze. W smaku wyraźnie wyczuwalne pomarańczą. Nie zawiodłam się. Moja rada - w trakcie rozwałkowywania ciasta warto posypać odrobiną mąki stolnicę i od czasu do czasu wałek. Dzìęki temu plastyczne ciasto pięknie się nam poddaje. Polecam, warto wypróbować przepis.
OdpowiedzUsuńgeil
OdpowiedzUsuń