wtorek, 29 listopada 2016

Pierniczki Piotra Kucharskiego

… pierniczki, od których zaczynam tegoroczny sezon piernikowy ;) Ciasto jest dość miękkie, fajnie się z nim pracuje, rozwałkowując ciasto między dwoma arkuszami papieru do pieczenia nie potrzeba dosypywania nawet grama mąki. Pierniczki na początku są delikatnie kruche na brzegach, w  środku miękkie, z czasem odrobinę miękną. Same w sobie są mało słodkie, ale nie potrzebują cukrowych dodatków – takie golaski są naprawdę pyszne, mają w sobie po prostu to coś. Smacznego :)
Przepis Piotra Kucharskiego, z małymi zmianami.
Składniki: (na ok. 45 – 50 małych pierniczków)     
- 20 g. świeżych drożdży
- 3 łyżki ciepłego mleka        
- 2 szklanki mąki pszennej tortowej  
- 3/4 szklanki cukru pudru    
- 1 płaska łyżeczka sody oczyszczonej         
- 2 czubate łyżeczki przyprawy piernikowej (użyłam Kotanyi)       
- 1 jajko          
- 2 łyżki masła (50 g.)
- 2 łyżki miodu (40 g.)
- 1 czubata łyżeczka ciemnego, gorzkiego kakao     
Przygotowanie:
Drożdże rozpuszczamy w ciepłym mleku i odstawiamy je na bok do wyrośnięcia (można dodać odrobinę mąki, wtedy drożdże szybciej pracują).
Masło, miód i kakao roztapiamy w małym garnuszku tak, aby masło dokładnie się rozpuściło i odstawiamy masę na bok, aby lekko przestygła (może być ciepła, ale nie gorąca).
Do dużej miski przesiewamy mąkę i cukier puder, dodajemy sodę, przyprawę piernikową i rozbełtane jajko. Gdy drożdże wyrosną dodajemy je do mąki, wlewamy masło z miodem i kakao i wyrabiamy wszystko na gładką masę. Ciasto delikatnie się klei ale jest bardzo plastyczne i po chwili świetnie się formuje.
Ciasto rozwałkowujemy na grubość ok. 3 – 5 mm. (nie za grubo, pierniczki rosną podczas pieczenia) i wycinamy z ciasta pierniczki, układając je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, zachowując między nimi małe odstępy.
Pierniczki pieczemy w piekarniku nagrzanym do temperatury 170 stopni (u mnie termoobieg + grzanie góra – dół) przez ok. 7 minut do momentu aż spód i boki ciastek delikatnie się zarumienią (trzeba uważać, aby pierniczki nie spiekły się za bardzo, gdyż po ostudzeniu mogą okazać się twarde).
Po ostudzeniu można udekorować pierniczki lukrem (cukier puder + odrobina wrzątku).

piątek, 4 listopada 2016

Pasta z serka kanapkowego

… najbardziej popularna pasta w naszej rodzinie :) Dopracowanie idealnych proporcji trochę trwało, ale się udało stąd tez przepis, żeby nie zapomnieć co i jak ;) Ta pasta jest genialna, można ją jeść na okrągło i nigdy się nie znudzi. Podajemy ją na małych bagietkach jako mini kanapeczki.
Składniki:
- 1 serek Piątnicy Twój smak puszysty
- 1 mały pęczek drobno posiekanego koperku
- 1 łyżka (10 g.) prażonego słonecznika
- 1 duża szczypta pieprzu ziołowego
- 2 duże szczypty ostrej papryki
- 1 łyżka jogurtu naturalnego lub kwaśnej śmietany (opcjonalnie)

Przygotowanie:
W małej miseczce dokładnie łączymy wszystkie składniki (oprócz jogurtu) do otrzymania gładkiej pasty. Jeśli pasta jest za gęsta dodajemy odrobinę jogurtu lub śmietany. Pastę rozsmarowujemy na bagietkę i gotowe… smacznego :)

Najlepsza sałatka z pora

… genialna sałatka, która zaskoczy absolutnie każdego. Można ją podać w wersji klasycznej, w salaterkach lub w wersji koktajlowej, np. na krakersach (niedługo przed podaniem, krakersy z czasem miękną). Ta sałatka jest bardzo lekka, taka wiosenna, świetna jako dodatek do grilla lub przystawka do dań głównych. Polecam!
Przepis znalazłam tu.
Składniki:
- 1 duży por
- 250 g. sera żółtego
- 5 jajek
- 5 małych ogórków konserwowych
- 1 płaska łyżeczka cukru
- 2 – 3 łyżki majonezu (u mnie Hellmann's babuni)

Przygotowanie:
Pora kroimy wzdłuż na pół, a później na cieniutkie półplasterki, oprószamy go cukrem i odstawiamy na ok. 1 – 2 godziny. W tym czasie por z reguły puszcza sok, który odciskamy (smak pora jest wtedy znacznie łagodniejszy). Jajka gotujemy na twardo i ścieramy je na tarce o grubych oczkach. Na tarce ścieramy również ser i ogórki. Wszystko razem dokładnie mieszamy, dodając w między czasie majonez i gotowe :)

niedziela, 19 czerwca 2016

Pasta z makreli wędzonej

… coś z niczego, pyszne, genialne śniadanko z kilku składników, ryba jak ryba, ale w wersji pasty… mistrzostwo ;) Świetnie smakuje również jako przekąska posmarowana na małych kromkach bagietki, grzankach lub krakersach. W sezonie można ją podać ze świeżym szczypiorkiem lub cebulką. Smacznego…
Składniki: (na 1 – 2 porcje)
- 1 średnia makrela wędzona
- 1 jajko ugotowane na twardo
- 1 czubata łyżeczka musztardy
- 2 łyżeczki koncentratu pomidorowego
- 2 pełne łyżki majonezu
- pieprz ziołowy

Przygotowanie:
Rybę oddzielamy od skóry i ości (z rybki o wadze 330 g. otrzymałam 135 g. farszu), dokładnie rozdrabniamy ją widelcem, dodajemy jajko starte na tarce, musztardę, koncentrat oraz majonez i dokładnie wszystko łączymy do otrzymania pasty o konsystencji serka kanapkowego. Na końcu doprawiamy pastę pieprzem ziołowym (ja dałam 4 duże szczypty).

Kostka alpejska

… doskonale wszystkim znany przekładaniec, elegancki, podzielny, rodzinny, w trochę nowszej wersji :) Znajdziecie w nim mnóstwo słodkich smaków… masę kajmakową, bezy, śmietanę kremówkę, ale wszystko idealnie równoważy lekko kwaskowaty dżem z czarnej porzeczki oraz domowy likier kawowy. Ta kostka to absolutny faworyt wśród ciast na wyjątkowe okazje, to zdecydowanie ciasto tortowe, wyjątkowe, nietypowe i z pewnością zadowoli podniebienia najbardziej wybrednych gości, choć zdarzą się i tacy co stwierdzą, że ciasto jest za słodkie ;) Bardzo je Wam polecam, smacznego… a tu moja inspiracja :)
Składniki:

Biszkopt: (z tego przepisu)
- 2 duże jajka                    
- 1/3 szklanki cukru                    
- 1 łyżeczka cukru waniliowego                
- 1 płaska łyżka mąki pszennej                           
- 1 budyń czekoladowy bez cukru (opakowanie na 0,5 litra mleka)

Poncz:
- 50 ml. letniej, przegotowanej wody
- 30 ml. likieru Baileys

Krem kajmakowy:
- 175 g. masła
- 200 g. gotowej masy kajmakowej, np. firmy Gostyń
- 1 łyżeczka kawy rozpuszczalnej
- 60 ml. likieru Baileys
- 140 g. bezików (suchych w środku, nie piankowych)

Krem śmietankowy:
- 300 g. śmietany kremówki 36 %
- 2 łyżki cukru pudru
- kilka kropli aromatu waniliowego (Delecta)
- 1 śmietan – fix

Dodatkowo:
- kilka łyżek dżemu z czarnej porzeczki, gładkiego, najlepiej domowego
- 4 paczki herbatników (40 sztuk) lub solone krakersy (w wersji mnie słodkiej)
- 30 g. gorzkiej czekolady
- kilka bez do dekoracji
Przygotowanie:
Biszkopt:
Na najwyższych obrotach miksera ubijamy białka na sztywną pianę. Nie wyłączając miksera pod koniec ubijania białek stopniowo dodajemy cukier, a następnie po kolei żółtka, ciągle ubijając masę mikserem. Na koniec wsypujemy do garnka mąkę, budynie i delikatnie wmieszujemy je do masy łyżką lub szpatułką.
Dno blaszki (o wymiarach 21 x 21 cm.) wykładamy papierem do pieczenia, przelewamy ciasto do formy, wstawiamy je do piekarnika nagrzanego do temperatury 170 stopni i pieczemy ok. 25 – 30 minut, do tzw. suchego patyczka.
Upieczony biszkopt wyjmujemy z piekarnika i studzimy go na blacie.
Krem kajmakowy:
Miękkie masło ucieramy na jasny, puszysty krem. Po chwili dodajemy do masy kawę, kajmak (w kilku partiach) i ucieramy masę do otrzymania gładkiego kremu. Do gotowego kremu, nie przerywając ucierania powoli wlewamy likier i ucieramy masę jeszcze przez chwilę, tylko do połączenia się składników. Na koniec dodajemy drobno pokruszone bezy i gotowe :)
Krem śmietankowy:
Śmietanę kremówkę ubijamy na sztywno dodając pod koniec ubijania do smaku cukier puder oraz aromat i śmietan – fix.
Ostudzony biszkopt ponownie wkładamy do blaszki w której piekło się ciasto (a najlepiej na blaszce odrobinę mniejszej, np. 20 x 20 cm.), wyłożonej czystym papierem do pieczenia, równomiernie ponczujemy biszkopt (wystarczy wymieszać razem oba składniki ponczu), wykładamy krem kajmakowy, układamy pierwszą warstwę herbatników (lub krakersy), dżem porzeczkowy, drugą warstwę herbatników (lub krakersy), a na wierzch krem śmietankowy. Krem śmietankowy dekorujemy czekoladą startą na drobnych oczkach tarki i bezikami. Przed podaniem należy schłodzić ciasto w lodówce przez minimum kilka godzin, a najlepiej włożyć ciasto do lodówki na całą noc – kolejnego dnia rozpływa się w ustach…

czwartek, 2 czerwca 2016

Ciasto Lion

… przekładaniec Król Lew ;) Ciasto naprawdę smaczne, szybkie, bez pieczenia, lekkie i pełne batonika Lion :) Do przygotowania w niecałe 3 kwadranse, a efekt jest piorunujący… dla wielbicieli słodkich ciast prawdziwa rozpusta, każdy kawałek to prawdziwa bomba kaloryczna, w dodatku bardzo bardzo słodka, no ale cóż… trudno się jej oprzeć ;) Warto również wypróbować wersję ze Snickersmi.
Przepis znalazłam na blogu u Mysi.
Składniki:
- duże opakowanie herbatników (ok. 36 sztuk)
- 3/4 – 1 puszka masy kajmakowe
- kilka kostek gorzkiej czekolady
- 1 baton Lion pokrojony w cienkie plasterki

Masa z Lionami:
- 300 g. śmietanki kremówki 36 %
- 250 g. serka mascarpone
- 1 pełna łyżka cukru pudru
- kilka kropli aromatu waniliowego Delecta
- 4 batony Lion (165 g.), drobno posiekane

Masa śmietankowa:
- 300 g. śmietany kremówki 36 %
- 1 pełna łyżka cukru pudru
- kilka kropli aromatu waniliowego Delecta
Przygotowanie:
Na dno blaszki (o wymiarach ok. 24 x 24 cm., u mnie 20 x 20 cm.) wykładamy pierwszą warstwę herbatników (12 sztuk). Na ciastka delikatnie wyjmujemy masę kajmakową i wykładamy drugą warstwę herbatników (kolejne 12 sztuk).
Masa z batonikami:
Śmietanę ubijamy na sztywno, dodając pod koniec ubijania cukier puder i aromat oraz mascarpone. Po dodaniu serka ubijamy masę jeszcze chwilę – aż krem będzie gładki i jednolity. Na koniec dodajemy drobno posiekane batoniki i łączymy wszystko łyżką.
Gotową masę wykładamy na herbatniki i układamy ostatnią warstwę herbatników.
Masa śmietankowa:
Śmietanę ubijamy na sztywno, dodając pod koniec ubijania cukier puder oraz aromat.
Ubitą śmietanę wykładamy na herbatniki (jeśli nie macie pewności czy śmietana jest wystarczająco sztywna dodajcie 1 fix do śmietany).
Wierzch ciasta dekorujemy startą na wiórki czekoladą oraz plasterkami batona Lion.
Przed podaniem schładzamy ciasto w lodówce – najlepsze jest kolejnego dnia, choć trudno czekać aż tyle ;)

Sernik czekoladowo – orzechowy z nutellą

… sernik marzenie, czekoladowy, aksamitny, wręcz mazisty, ot taka jedna wielka trufla :) Sam spód ma w sobie już to coś, dodatek orzechów sprawia, że spód jest chrupiący i taki wyjątkowy… Do tego masa serowa, z dużą dawką pysznej nutelli. Czy jest ktoś kto nie lubi nutelli? ;) Wbrew pozorom sernik nie jest przesłodzony, smaki są idealnie wywarzone, dodatek kawy z pewnością podkręca smak. Wierzch zdobi cienka warstwa polewy czekoladowej i podprażone orzechy laskowe. Jest to jeden z tych wypieków do których z pewnością i z wielką przyjemnością będę wracać, a to chyba dla niego najlepsza rekomendacja :)
Przepis znalazłam na blogu Caketime, lekko go zmodyfikowałam.
Składniki: (z połowy porcji, na tortownicę o średnicy 16 cm.)

Spód:
- 30 g. drobno zmielonych, podprażonych orzechów laskowych
- 60 g. ciastek digestive, zmielonych w blenderze (w wersji bezglutenowej ciastka bezglutenowe)
- 1 płaska łyżeczka kakao
- 40 g. masła orzechowego

Masa serowa:
- 200 g. twarogu sernikowego (u mnie Piątnica)
- 200 g. serka typu Philadelphia (u mnie serek naturalny Twój Smak Piątnicy)          
- 1/2 łyżeczki kawy rozpuszczalnej              
- 1/2 łyżki gorącej wody         
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej
- 35 g. ciemnego, gorzkiego kakao      
- 100 g. cukru            
- 165 g. nutelli (takie dobre 1/2 szklanki)         
- 2 duże jajka

Dodatkowo:
- polewa: 25 g. śmietany kremówki 36 % + 25 g. nutelli + 50 g. czekolady gorzkiej
- garść lekko zmielonych, podprażonych orzechów laskowych
Przygotowanie:
Spód:
Wszystkie składniki dokładnie łączymy ze sobą, wylepiamy masą dno tortownicy (o średnicy 16 cm.) wyłożonej papierem do pieczenia i wstawiamy tortownicę do lodówki na czas przygotowania masy serowej.
Masa serowa:
W średniej wielkość garnku ucieramy twaróg, serek, cukier, kakao, mąkę i kawę rozpuszczoną w odrobinie wrzątku – krótko, tylko do momentu połączenia się składników. Po chwili dodajemy po kolei jajka oraz nutellę i jeszcze przez chwilę ubijamy masę mikserem, nie za długo, aby zbytnio nie napowietrzać masy serowej.
Gotową masę przekładamy na schłodzony spód, wstawiamy ją do piekarnika nagrzanego do temperatury 170 stopni i pieczemy 25 minut, następnie obniżamy temperaturę w piekarniku do 150 stopni i pieczemy sernik kolejne 20 minut – powierzchnia sernika być ścięta i sprężysta.
Po ostudzeniu dekorujemy sernik polewą i orzechami.
Polewa:
Śmietanę podgrzewamy w małym garnuszku, gdy się zagotuje dodajemy nutellę, czekoladę i dokładnie łączymy wszystkie składniki.

Kubanka porzeczkowa

… wstęp będzie bardzo krótki i niech to będzie dla tego ciasta najlepsza rekomendacja: Kubanka jest tak pyszna, że aż zaniemówiłam… ;) Odkąd spróbowałam jej po raz pierwszy jest to mój ulubiony przekładaniec i nie wiem czy istnieje drugi taki, który mógłby go godnie zastąpić… istna rozpusta dla podniebienia! Taakkk, to zdecydowanie mój nr. 1 wśród ciast z kremem…  smacznego :)
Przepis znalazłam tu.
Składniki: (na formę o wymiarach 20 x 20 cm.)

Biszkopt: (z tego przepisu)
- 2 duże jajka                    
- 1/3 szklanki cukru                
- 1 łyżeczka cukru waniliowego               
- 1 płaska łyżka mąki pszennej                     
- 1 budyń czekoladowy bez cukru (opakowanie na 0,5 litra mleka)

Krem budyniowo – nutellowy:
- 1 szklanka mleka 3,2 %
- 1 żółtko
- 2 łyżki cukru
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej
- 1 i 1/2 łyżki mąki pszennej
- 120 g. masła, w temperaturze pokojowej
- 2 łyżki nutelli (dałam 130 g.)

Krem śmietankowy:
- 300 g. śmietany kremówki 36 %
- 2 łyżki cukru pudru
- kilka kropli aromatu waniliowego Delecta
- 1  śmietan – fix (opcjonalnie, jeśli krem jest mało sztywny)

Poncz:
- 7 łyżek kawy rozpuszczalnej, słodzonej, ostudzonej
- 1 łyżka mleka
- 2 łyżki likieru amaretto

Dodatkowo:
- 1/2 słoika gładkiego dżemu z czarnej porzeczki (najlepiej domowego)
- 3 paczki (ok. 30 sztuk) herbatników maślanych
- do dekoracji: kakao + wiórki czekolady lub wiórki biszkoptu (20 g.) i 3 trufle Wawel o smaku rumowym

Przygotowanie:
Biszkopt:
Na najwyższych obrotach miksera ubijamy białka na sztywną pianę. Nie wyłączając miksera pod koniec ubijania białek stopniowo dodajemy cukier oraz cukier waniliowy, a następnie po kolei żółtka, ciągle ubijając masę mikserem. Na koniec przesiewamy do garnka mąkę, budyń i delikatnie łączymy wszystkie składniki łyżką, nie używamy już miksera.
Dno blaszki (o wymiarach ok. 20 x 20 cm.) wykładamy papierem do pieczenia, przelewamy ciasto do formy, wstawiamy je do piekarnika nagrzanego do temperatury 160 stopni (u mnie termoobieg + góra – dół) i pieczemy ok. 25 – 30 minut, do tzw. suchego patyczka.
Upieczony biszkopt wyjmujemy z piekarnika i studzimy go na blacie. Można biszkopt odwrócić do góry dnem, aby się wyrównał.
Biszkopt można upiec dzień wcześniej.
Ostudzony biszkopt przycinamy na równy krążek, resztki skórki kruszymy do miseczki i odstawiamy na bok, do dekoracji.
Krem budyniowo – nutellowy:
W jednym garnku gotujemy 1/2 szklanki mleka.
W drugim garnku łączymy resztę mleka, cukier, obie mąki, żółtko i ucieramy je mikserem, aż masa będzie gładka.
Gdy mleko zawrze, zmniejszamy moc palnika na najniższy wlewamy masę budyniową i ciągle mieszając gotujemy ją na wolnym ogniu, aż dokładnie zgęstnieje i utworzy budyń. Gotowy krem odstawiamy do ostudzenia (np. w większy garnek z zimną wodą).
Miękkie masło ucieramy z nutellą, dodajemy ostudzony krem budyniowy i ucieramy wszystko razem mikserem do momentu otrzymania gładkiego, jednolitego kremu.
Krem śmietankowy:
Śmietanę kremówkę ubijamy na sztywno dodając pod koniec ubijania do smaku cukier puder oraz aromat i ewentualnie śmietan – fix.
Ostudzony biszkopt wyrównujemy nożem tak, aby otrzymać jeden równy blat biszkoptu, a następnie ponczujemy go przygotowanym ponczem (wystarczy wymieszać razem wszystkie składniki). Na biszkopt wykładamy masę budyniowo – nutellową, wyrównujemy ją, układamy jedną warstwę herbatników, rozsmarowujemy dżem z czarnej porzeczki, układamy drugą warstwę herbatników, a na herbatniki wykładamy krem śmietankowy. Wierzch dekorujemy kakao i wiórkami czekolady lub jak u mnie wiórkami z resztek biszkoptu wymieszanych z truflami rumowymi startymi na tarce :)
Ciasto najlepsze jest po kilku godzinach, gdy wszystkie smaki się przegryzą, a krem dobrze zgęstnieje. 

środa, 13 kwietnia 2016

Tort kiwi

… tort dla fanów kiwi, z pyszną masą o smaku kiwi i kawałkami owoców. Tort jest lekki, puszysty, nie za słodki, z charakterystyczną kwaśna nutką kiwi. Jest bardzo elegancki, taki pozytywnie wiosenny i kolorowy, z pewnością zaskoczy smakiem i Was i Waszych gości… Dekoracja jest minimalistyczna, można go udekorować również podłużnymi biszkoptami na bokach, wtedy będzie bardziej dostojny… polecam, smacznego ;)  
Moja inspiracja.
Składniki: (na tortownicę 16 cm. lub z podwójnej ilości składników 23 cm.)

Biszkopt:
- 3 jajka
- 115 g. cukru (1/2 szklanki)
- 76 g. mąki pszennej (2 pełne łyżki i 1 płaska)
- 30 g. mąki ziemniaczanej (2 płaskie łyżki)

Masa z kiwi:
- 3 sztuki kiwi (180 g. – waga po obraniu i pokrojeniu kiwi)
- 250 ml. soku lub nektaru z kiwi (u mnie multiwitamina zielona Tarczyn)
- 1/2 paczki budyniu waniliowego (32 g.)
- 3 łyżki cukru

Krem jogurtowy:
- 1 mały jogurt Jogobella o smaku kiwi (150 g.)
- 200 g. śmietany kremówki 36 %
- 3 pełne łyżki cukru pudru
- 1 – 2 śmietan – fixy

Poncz:
- 70 ml. herbaty, słodzonej z cytryną
- 70 ml. wódki

Krem do dekoracji:
- 200 – 250 g. śmietany kremówki
- 2 łyżki cukru pudru
- kilka kropli aromatu waniliowego
- 1 śmietan – fixy (opcjonalnie, jeśli śmietana będzie mało sztywna)

Dodatkowo:
- 1 kiwi do dekoracji
Przygotowanie:
Biszkopt:
Na najwyższych obrotach miksera ubijamy białka na sztywną pianę, tak aby po odwróceniu garnka do góry dnem białka były sztywne, zwarte i nie wypadały z garnka. Nie wyłączając miksera pod koniec ubijania białek stopniowo dodajemy cukier, a następnie po kolei żółtka, ciągle ubijając masę mikserem. Na koniec wsypujemy do garnka przesiane mąki, proszek do pieczenia i delikatnie łączymy je z masą – łyżką lub mikserem na najwolniejszych obrotach. Dno tortownicy wykładamy papierem do pieczenia, boków niczym nie smarujemy, przelewamy ciasto do formy, wstawiamy je do piekarnika nagrzanego do temperatury 170 stopni (u mnie termoobieg + góra – dół) i pieczemy do tzw. suchego patyczka (ok. 30 – 40 minut).
Upieczony biszkopt wyjmujemy z piekarnika i razem z blachą upuszczamy go na podłogę z wysokości ok. 50 – 60 cm. (jeśli mamy na podłodze kafelki podkładamy ręcznik lub koc), a następnie odstawiamy biszkopt na bok, do całkowitego ostudzenia. Po ostudzeniu dzielimy biszkopt na 3 równe blaty, resztki biszkoptu odkładamy do dekoracji tortu.
Biszkopt najlepiej upiec 1 dzień wcześniej.
Masa z kiwi:  
Kiwi obieramy ze skórki i kroimy w drobną kosteczkę (wyrzucamy twarde środki).
W 100 ml. soku rozpuszczamy budyń.
Resztę soku przelewamy do małego rondelka, dodajemy cukier i gotujemy sok na średnim ogniu. Gdy zawrze dodajemy do niego budyń i energicznie wszystko mieszamy do momentu otrzymania gładkiego budyniu.
Gotowy budyń zdejmujemy z ognia, dodajemy pokrojone owoce i dokładnie wszystko łączymy.
Krem jogurtowy:
Śmietanę kremówkę ubijamy na sztywno dodając pod koniec ubijania cukier puder, jogurt i śmietan – fix.
Krem do dekoracji:
Śmietanę ubijamy na sztywno dodając pod koniec ubijania cukier puder i aromat.
Na paterze układamy pierwszy blat biszkoptu, lekko go ponczujemy, zapinamy wokół ciasta obręcz tortownicy, wykładamy masę z kiwi, układamy drugi blat biszkoptu, który również ponczujemy, wykładamy krem jogurtowy i na wierzch układamy trzeci blat biszkoptu. Trzeci blat ciasta również ponczujemy i odstawiamy ciasto do lodówki, aż masy zastygną.
Schłodzony tort wyjmujemy z lodówki, zdejmujemy obręcz tortownicy, wierzch i boki tortu dekorujemy kremem z bitej śmietany, boki obsypujemy wiórkami z resztek biszkoptu, na wierzchu układamy plasterki kiwi (u mnie dodatkowo również czarna porzeczka).

sobota, 26 marca 2016

Kruche babeczki apple pie

… kruche babeczki mają to coś w sobie, że za każdym razem mogą wyglądać inaczej ;) Dziś w dwóch wersjach – klasycznej kratce i wycinanych wzorkach (kwiatki i motylki). Ciasto kruche jest genialne, chrupiące, kruche i co najważniejsze przyjemnie się z nim współpracuje – nie musiałam dosypywać ani grama mąki :) W środku nadzienie z jabłek, z delikatną nutką cynamonu… no klasyka, ale w tym wydaniu babeczki są niezwykle urocze ;)
Przepis na babeczki znalazłam u Grzegorza.

Z okazji zbliżających się Świąt Wielkanocnych 
wszystkim czytelnikom bloga życzę zdrowych, pogodnych, rodzinnych świąt, 
smacznego jajka i mokrego Dyngusa :)

Składniki: (na ok. 12 – 14 babeczek)

Kruche ciasto:
- 2 i 1/2 szklanki mąki pszennej        
- 200 g. masła
- 4 czubate łyżki cukru          
- 1 cukier waniliowy ( 15 g.) 
- 2 żółtka        
- szczypta soli
- 1 łyżeczka kwaśnej śmietany 12 – 18 %

Nadzienie:
- 2 – 3 duże jabłka
- cukier
- cynamon
Przygotowanie:
Ciasto kruche:
Prościej być nie może: wszystkie składniki (oprócz śmietany) przekładamy do miski lub na stolnicę, siekamy masło nożem i zagniatamy ciasto, aż będzie gładkie i jednolite. Jeśli ciasto będzie za gęste dodajemy 1 łyżeczkę śmietany. Wyrobione ciasto partiami rozwałkujemy na cienkie placki, wycinamy kółka i wylepiamy nimi foremki dokładnie wysmarowane masłem i oprószone bułką tartą (drobną!) lub kaszą manną.
Kratkę wycinamy tak, aby i w pionie i w poziomie były po 4 rzędy pasków z ciasta.
Wzorki z kwiatkami i motylami wycinamy malutką foremką.
Wylepione ciastem foremki wypełniamy masą jabłkową, brzegi smarujemy białkiem i dekorujemy szarlotki w kratkę lub wg. uznania.
Masa jabłkowa:
Jabłka ścieramy na tarce o dużych oczkach, odciskamy je lekko z nadmiaru soku, przekładamy do rondelka z grubym dnem i podprażamy na wolnym ogniu dodając w między czasie do smaku cukier i cynamon – ilość wg. uznania, zależy to od rodzaju jabłek.
Gotowe babeczki pieczemy w piekarniku nagrzanym do temperatury 180 stopni przez ok. 25 – 30 minut, do lekkiego zarumienienia (czas zależy od rodzaju piekarnika).