…
tort na podwójną okazję, imieniny moje i mojej mamy – wyszedł naprawdę boski,
lekki, wcale nie za słodki, cudownie rozpływający się w ustach... Połączenie kakaowego biszkoptu z śmietankowym akcentem i warstwą kremu czekoladowego – orzechowego
to prawdziwy strzał w dziesiątkę. W smaku krem czekoladowy bardzo przypomina
pralinki Ferrero i już na samą myśl o tym trudno się powstrzymać, by nie zjeść
drugiego kawałka ;) Ten tort będzie na pewno jednym z moich tortowych faworytów
na wyjątkowe okazje. Bardzo go Wam polecam – to naprawdę luksusowy torcik,
jedyny w swoim rodzaju, obłędnie pyszny, idealny dla wielbicieli orzechów i
nutelli, zauroczył absolutnie wszystkich gości :)
Składniki:
Biszkopt:
- 5
jajek (w temperaturze pokojowej)
- 3/4
szklanki cukru
- 1/2
szklanki mąki pszennej
- 1/4
szklanki mąki ziemniaczanej
- 1/4
szklanki kakao
Krem pralinowy:
- 350 g.
serka mascarpone, schłodzonego
- 350 g.
nutelli
- 150 g.
drobno posiekanych, podpieczonych orzechów laskowych
Krem śmietankowy:
- 500 ml.
śmietany kremówki 36 %, schłodzonej
- 2 pełne
łyżki cukru pudru
- 1 – 2
śmietan – fixy
Poncz:
- 90 ml.
mocnej, słodzonej kawy rozpuszczalnej, ostudzonej
- 75 ml.
wódki
Polewa:
- 60 g.
masła
- 2 łyżki
śmietany 18 %
- 2 łyżki
ciemnego, gorzkiego kakao
- 4 łyżki
cukru
- 1 łyżeczka
żelatyny
Dodatkowo: (do dekoracji)
- orzechy
laskowe w czekoladzie
- 60 g.
czekolady gorzkiej, startej na tarce (do oprószenia boków tortu)
Przygotowanie:
Biszkopt:
Na
najwyższych obrotach miksera ubijamy białka na sztywną pianę, tak aby po
odwróceniu garnka do góry dnem białka były sztywne, zwarte i nie wypadały z
garnka. Nie wyłączając miksera pod koniec ubijania białek stopniowo dodajemy cukier,
a następnie po kolei żółtka, ciągle ubijając masę mikserem. Na koniec wsypujemy
do garnka przesianą mąkę, kakao i delikatnie wmieszujemy je do masy – łyżką lub
mikserem na najwolniejszych obrotach.
Dno
tortownicy (o średnicy 21 cm.) wykładamy papierem do pieczenia, boków niczym
nie smarujemy, przelewamy ciasto do formy, wstawiamy je do piekarnika
nagrzanego do temperatury 170 stopni (u mnie termoobieg + góra – dół) i
pieczemy ok. 40 minut (lub dłużej, do tzw. suchego patyczka).
Upieczony
biszkopt wyjmujemy z piekarnika i razem z blachą upuszczamy go na podłogę z
wysokości ok. 50 – 60 cm. (jeśli mamy na podłodze kafelki podkładamy ręcznik
lub koc), a następnie odstawiamy go na bok, aż całkowicie wystygnie.
Po
ostudzeniu dzielimy biszkopt na 3 równe blaty.
Krem pralinowy:
Serek
mascarpone ucieramy mikserem, krótko, tylko do momentu, aż będzie gładki. Po
chwili dodajemy nutellę i jeszcze przez chwilę ucieramy masę mikserem – do
otrzymania gładkiego, aksamitnego kremu. Na koniec dodajemy podprażone orzechy
i dokładnie wmieszujemy je do masy łyżką.
Krem
śmietankowy:
Śmietanę
kremówkę ubijamy na sztywno, dodając pod koniec ubijania przesiany cukier puder
i ewentualnie śmietan – fix (jeśli krem jest za luźny).
Polewa:
Żelatynę wsypujemy do garnuszka, zalewamy ją 1 łyżką zimnej wody i
dokładnie ją mieszamy, aż połączy się z
wodą.
Resztę składników wkładamy do małego rondelka, wstawiamy je na gaz i ciągle je mieszając (na wolnym ogniu) czekamy, aż wszystkie składniki się zagotują i dokładnie połączą.
Resztę składników wkładamy do małego rondelka, wstawiamy je na gaz i ciągle je mieszając (na wolnym ogniu) czekamy, aż wszystkie składniki się zagotują i dokładnie połączą.
Gdy żelatyna napęcznieje podgrzewamy ją w tej wodzie do całkowitego
rozpuszczenia (można w mikrofalówce na średniej mocy – dosłownie chwilkę) i
dodajemy ją do reszty masy. Wszystkie składniki dokładnie razem łączymy i
odstawiamy polewę na bok, aby przestygła i lekko zgęstniała.
Ja dodatkowo przecedziłam ją przez sitko, aby była idealnie gładka.
Przygotowanie:
Na paterze
układamy pierwszy blat biszkoptu, ponczujemy go 1/3 przygotowanego ponczu
(wystarczy wymieszać razem oba składniki), rozsmarowujemy 1/3 kremu pralinowego,
niecałą 1/3 kremu śmietankowego, układamy drugi blat biszkoptu i analogicznie
jak wcześniej układamy 3 kolejne warstwy tortu. Resztą kremu śmietankowego
obkładamy boki tortu i oprószamy je wiórkami czekolady. Wierzch oblewamy
gęstniejącą polewą i dekorujemy orzechami
w czekoladzie.
Przed
podaniem najlepiej schłodzić tort w lodówce – minimum kilka godzin lub
najlepiej przez całą noc.
Pysznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńTorcik wygląda bardzo smacznie, mniam ...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie.
Tort przepyszny! Idealnie słodki. Wszyscy goście zachwyceni.
OdpowiedzUsuń