…
diabelsko czarne ciasto, wilgotne, mocno czekoladowe, wręcz czarne, idealne dla
wielbicieli bardziej wytrawnych smaków. Ciasto jest intensywne, może nawet
lekko zapychające, ale naprawdę pyszne. W połączeniu z delikatnym, kokosowym
kremem to już naprawdę mistrzostwo świata, prawdziwa uczta dla podniebienia…
Jedyny minus to to, że ciasto jest bardzo, bardzo wilgotne i trudno jest je
przekroić na pół – najlepiej upiec je dzień wcześniej, wtedy krojenie ciasta
idzie dużo sprawniej. Polecam, przepis znalazłam tu.
Składniki:
Ciasto:
- 55 g.
gorzkiej czekolady (70%), połamanej na małe kawałki
- 85 g.
kakao (dałam 80 g.)
- 200 ml.
wrzącej wody
- 145 g.
mąki pszennej (dałam całą szklankę, 165 g.)
- 1 płaska łyżeczka
sody oczyszczonej
- 1/2 płaskiej
łyżeczki proszku do pieczenia
- szczypta
soli
- 90 g.
masła
- 200 g.
drobnego cukru do wypieków
- 50 g.
ciemnego cukru muscovado (dałam cukier brązowy)
- 2 jajka, w
temperaturze pokojowej
- 250 ml.
mleka kokosowego, w temperaturze pokojowej
Krem kokosowy:
- 100 g.
śmietany kremówki 36 %
- 250 g
serka mascarpone
- 1/3
szklanki cukru pudru (lub więcej, do smaku, dałam 1/2 szklanki)
- 1/2
szklanki wiórków kokosowych
- 2 łyżki
likieru kokosowego np. Malibu
Poncz: (można pominąć, ciasto jest bardzo
wilgotne)
- 2 łyżki
słodzonej kawy rozpuszczalnej, ostudzonej
- 2 łyżki
likieru kokosowego, np. Malibu
Polewa czekoladowa:
- 125 ml.
mleka kokosowego (u mnie 100 ml. mleka kokosowego i 25 ml. likieru)
- 125 g.
gorzkiej czekolady (u mnie 100 g. czekolady gorzkiej i 25 g. mlecznej)
Przygotowanie:
Ciasto:
Czekoladę i
kakao przekładamy do małej miseczki, zalewamy je wrzątkiem i dokładnie
mieszamy, aż czekolada się rozpuści. Rozpuszczoną masę czekoladową odstawiamy
na bok, aby lekko przestygła.
W innej
miseczce łączymy mąkę, sodę, proszek do pieczenia i sól.
Do misy
miksera wsypujemy oba cukry, dodajemy roztopione masło i krótko ubijamy całość
mikserem. Po chwili dodajemy jajka, jedno po drugim, miksując do uzyskania
puszystej i jasnej masy. Następnie dodajemy do masy na przemian mleko kokosowe
i przestygniętą czekoladą, ucieramy masę do połączenia się wszystkich
składników. Na koniec dodajemy mąkę wymieszaną ze spulchniaczami i jeszcze
przez chwilę ucieramy masę mikserem.
Gotową masę
przelewamy do kwadratowej formy o boku 23 cm. ( u mnie forma 21 x 21 cm.)
wyłożonej na dnie papierem do pieczenia, wstawiamy ciasto do piekarnika
nagrzanego do temperatury 180 stopni i pieczemy je do tzw. suchego patyczka,
ok. 40 minut.
Po
upieczeniu wyjmujemy ciasto z piekarnika i odstawiamy je na bok, do całkowitego
ostygnięcia. Ja piekłam ciasto wieczorem, dzień wcześniej. Po ostudzeniu
przerzuciłam ciasto do góry nogami, aby się wyrównało.
Krem
kokosowy:
Śmietanę
kremówkę ubijamy na sztywno. Po chwili dodajemy do niej serek mascarpone i
ucieramy oba składniki razem do otrzymania gładkiej, jednolitej masy. Po chwili
dodajemy cukier puder, wiórki, likier i łączymy wszystko łyżką – do połączenia
się wszystkich składników. Ja na koniec dodałam jeszcze odrobinę śmietan –
fixu, aby krem był sztywniejszy.
Polewa:
Mleko
kokosowe (i ewentualnie likier) wstawiamy na gaz i doprowadzamy je do wrzenia. Po
chwili zdejmujemy je z ognia, dodajemy połamaną czekoladę i dokładnie mieszamy masę,
aż czekolada się rozpuści. Po chwili przecedzamy polewę przez sitko i
odstawiamy ją na bok, aby przestygła i zgęstniała (lodówka przyspieszy ten
proces).
Ostudzone
ciasto dzielimy na 2 równe blaty, przekładamy je kremem, wierzch oblewamy gęstniejącą
polewą czekoladową. Ciasto można podawać od razu. Smacznego :)
Brzmi bardzo zachęcająco!!!
OdpowiedzUsuń