wtorek, 15 października 2013

Puree z dyni

.. nowy nabytek – dynia :) Nigdy jej nie próbowałam i szczerze Wam powiem, że nawet nie wiem, jak smakuje, ale mam już na nią pomysł, więc nie marnując czasu zabrałam się za przygotowanie puree z dyni, zapasteryzowałam je w słoiczkach i dzięki temu będę je mogła wykorzystać, gdy tylko wpadnie mi do głowy jakiś nowy, dyniowy przepis, np. ten sernik dyniowy z sosem toffi, który kusi mnie już od dłuższego czasu :) A przygotowanie takiego puree wbrew pozorom to bardzo łatwa i szybka sprawa, więc jeśli tylko macie dostęp do dyni koniecznie zróbcie z niej zapasy na zimę, a później razem pomyślimy co z niej pysznego wyczarować ;) 
Składniki:
- dynia :)

Przygotowanie:
Najtrudniejsza sprawa to przytaszczenie dyni do domu – większość dyń ma olbrzymie rozmiary i jest bardzo ciężka :) Gdy nam się to uda, to najcięższa praca już za nami, reszta to już pikuś ;)
Zaczynamy od przekrojenia dyni na pół, następnie pozbawiamy ją nasion i kroimy na małe kawałki lub grube plastry. Wszystkie kawałki układamy na dużej blaszce, wstawiamy je do piekarnika nagrzanego do temperatury 180 stopni i pieczemy do miękkości. W zależności od wielkości kawałków, na jakie pokroiliśmy dynię zależy czas pieczenia – mniejsze kawałki będą piekły się ok. 20 – 30 minut, większe ok. 45 – 60, najlepiej pilnować ten czas sprawdzając co jakiś czas miękkość dyni, np. widelcem.
Upieczone dynie oddzielamy od skórki, mielimy je partiami w blenderze lub maszynką i ewentualnie odsączamy je z nadmiaru wody.
W między czasie przygotowujemy małe słoiczki, wyparzamy je w wrzątku, przekładamy do nich dyniowe puree (do ok. 3/4 wysokości słoiczków) i pasteryzujemy słoiczki ok. 20 minut.
Gotowe puree studzimy odwrócone do góry dnem pod przykryciem, następnego dnia przenosimy je do spiżarni i gotowe :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz