…
chrupiąca beza i aksamitny, czekoladowy krem – tort, który pobudza absolutnie
wszystkie kubki smakowe :) Idealny balans słodkiej, lekko ciągnącej w środku,
chrupiącej z zewnątrz bezy i pysznego, czekoladowego kremu… im bardziej gorzką
czekoladę dodamy tym krem będzie bardziej wytrawny. Ja dałam 60 g. czekolady
gorzkiej i 40 g. mlecznej, dlatego mój krem jest odrobinę jaśniejszy. Dodatkowo
wzbogaciłam krem odrobiną spirytusu oraz wiśniami z syropu, które idealnie
przełamały słodycz bezy. Po Tłustym Czwartku na pewno zostało Wam sporo białek
po pieczeniu pączków – jeśli nie wiecie co z nimi zrobić to ta beza rozwiąże
wszystkie wasze dylematy – smakuje jak najlepsza wersja domowej nutelli, czy
potrzebujecie więcej rekomendacji? :)
Przepis
pochodzi z tej strony.
Składniki:
Blaty bezowe:
- 150 g. podpieczonych orzechów laskowych (obranych ze skórki i zmielonych
na proszek o konsystencji mąki)
- 5 białek
- 250 g. drobnego cukru do wypieków lub cukru zwykłego
- 1 łyżka winnego octu
Krem czekoladowy:
- 250 g. serka mascarpone
- 140 ml. śmietany kremówki 36 %
- 100 g. czekolady gorzkiej, roztopionej w kąpieli wodnej
- 1 łyżka spirytusu (opcjonalnie)
- kilka wiśni z syropu (opcjonalnie)
Przygotowanie:
Białka ubijamy na sztywną pianę. Po chwili, stopniowo, łyżka po łyżce
dodajemy do nich cukier, miksując pianę po każdym dodaniu cukru, aż do
uzyskania lśniącej, sztywnej bezy. Następnie dodajemy ocet i jeszcze przez
chwilę ucieramy masę mikserem. Na koniec dodajemy orzechy laskowe i delikatnie
wmieszujemy je do piany z białek – łyżką lub szpatułką. Beza powinna być
sztywna i gęsta.
Gotową pianę dzielimy na 2 równe części, przekładamy ją do dwóch tortownic
o średnicy 18 – 20 cm. (u mnie 21 cm.) wyłożonych na dnie papierem do pieczenia,
wyrównujemy powierzchnię, wstawiamy je do piekarnika nagrzanego do temperatury
180 stopni i pieczemy ok. 35 – 40 minut.
Bezy studzimy przez chwilę w uchylonym piekarniku, później na blacie. Gdy
całkowicie wystygną okrajamy je od brzegów blaszki i wyjmujemy z formy.
Krem:
Czekoladę roztapiamy w kąpieli wodnej i odstawiamy ją na bok, do lekkiego
przestudzenia.
Śmietanę ubijamy mikserem, aż lekko zgęstnieje. Po chwili dodajemy do niej
serek mascarpone i ubijamy przez chwilę oba składniki razem aż się połączą w
gładką, jednolitą masę. Na koniec dodajemy lekko przestudzoną czekoladę i
delikatnie wmieszujemy ją do masy – łyżką lub mikserem, krótko, tylko do
połączenia składników. Ja na koniec dodałam do masy jeszcze spirytus.
Na paterze układamy pierwszy blat bezowy,
rozsmarowujemy na nim równomiernie cały krem i przykrywamy go drugim blatem bezowym.
Bezę podajemy z owocami. Ja na krem wyłożyłam kilka wiśni z syropu, wierzch
udekorowałam świeżymi truskawkami.
W trakcie przygotowań... |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz