poniedziałek, 2 września 2013

Najlepsze Chocolate chip cookies

…  czyli słynne, amerykańskie ciasteczka w wersji XXL, koniecznie z mieszanką brązowego i białego cukru, który nadaje im karmelowego aromatu... kruche, delikatne, chrupiące z zewnątrz, delikatnie ciągnące w środku, z dużą ilością kawałków czekolady... czego chcieć więcej? :) Czy jest w ogóle ktoś kto nie lubi tych ciasteczek? :) Są to naprawdę najlepsze ciastka w stylu amerykańskim, chyba najlepsze jakie jadłam i choć oryginałów nie próbowałam wierzę, że są tak samo pyszne :) Mimo, że wyglądają dość niepozornie, zwyczajnie są naprawdę obłędne i co najważniejsze nie twardnieją już następnego dnia, jak inne chocolate chip cookies, które dotąd piekłam – są świeże co najmniej przez 3 dni, czy dłużej nie wiem, bo ciasteczka zostały zjedzone :) Przepis na te ciasteczka krąży po amerykańskich stronach, a znalazłam go tu, gdzie zyskał tysiące fanów – każdy kto je wypróbował uznał je za absolutny hit i numer 1 – mam nadzieję, że uszczęśliwią również Was :)  
Składniki: (na ok. 18 ciastek)
- 250 g. mąki pszennej (ok. 1,5 szklanki)
- 1/2 łyżeczki sody do pieczenia
- 1/2 płaskiej łyżeczki soli
- 170 g. masła, bardzo miękkiego
- 220 g. brązowego cukru (ja dałam 3/4 podanej ilości – 165 g., czyli ok. 3/4 szklanki)
- 100 g. białego cukru, niecałe 1/2 szklanki (ja dałam 1/2 podanej ilości – 50 g., czyli niepełną 1/4 szklanki)
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii (u mnie aromat waniliowy)
- 1 jajko
- 1 żółtko
- 250 g. czekoladowych groszków – chocolate chips lub tyle samo pokrojonej w drobną kostkę ciemnej czekolady (najlepiej każdą kostkę pokroić na 4 kawałki, można również pomieszać  mleczną i gorzką czekoladę i dodać taki mix do ciasteczek)
Przygotowanie:
Do małej miseczki przesiewamy mąkę, sodę i sól.
Masło ucieramy z cukrem i cukrem brązowym, aż się dokładnie połączą (ok. 3 – 4 minuty). Po chwili dodajemy do nich wanilię, jajko, żółtko i dalej ucieramy masę mikserem, aż będzie puszysta i kremowa (kolejne 3 – 5 minut). Następnie wmieszujemy przesiane składniki suche i dokładnie wszystko razem łączymy – mikserem lub łyżką. Na koniec dodajemy czekoladowe groszki lub drobno posiekaną czekoladę i delikatnie wmieszujemy ją do masy –łyżką.
Z gotowego ciasta formujemy kulki wielkości dużego orzecha włoskiego (najlepiej przed formowaniem każdej kulki oprószyć ręce mąką, ciasto mocno się klei) i układamy je na dużej blaszce piekarnikowej wyłożonej papierem do pieczenia, zachowując między nimi kilkucentymetrowe odstępy. Musimy starać się ułożyć na jednej blaszce ok. 9 ciasteczek, ponieważ z całej ilości masy wyjdzie nam 18 ciastek.  Każde ciastko możemy lekko uklepać, spłaszczyć, ale nie jest to konieczne, ponieważ ciastka same rozpłyną się podczas pieczenia.
Gotowe ciasteczka wstawiamy do piekarnika nagrzanego do temperatury 170 stopni i pieczemy je ok. 13 – 14 minut lub do momentu, aż brzegi ciastek zaczną brązowieć i ładnie się rumienić. Ciastka wyjmujemy z piekarnika gdy są jeszcze miękkie (zastygają podczas studzenia), na zewnątrz mają być chrupiące, w środku lekko ciągnące. Studzimy je przez chwilę na blaszce, a następnie przekładamy na kratkę i zostawiamy do całkowitego ostygnięcia. Ostudzone ciasteczka przechowujemy w zamkniętym pojemniku.
Mimo tego, że znacznie ograniczyłam ilość cukru ciasteczka były naprawdę słodkie, więc proponuję zmniejszyć ilość cukru, mniej więcej o tyle, ile zaznaczyłam w przepisie. Smacznego :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz