niedziela, 6 lipca 2014

Tort orzechowo – kawowy

… niebiański tort na orzechowym cieście, które wyrasta ogromne i bez problemu można je podzielić na 3, a nawet 4 wysokie blaty. Krem jest lekki i orzeźwiający, z delikatnie kawową nutą i czekoladą. Jest naprawdę boski, rozpływa się w ustach… na pewno wykorzystam go jeszcze nie raz! Do tego odrobina kawowo – alkoholowego ponczu, dżem z czarnej porzeczki, błyszcząca polewa czekoladowa i orzechy… Lubię torty minimalistyczne, nieprzekombinowane i ten właśnie taki jest – wygląda cudownie, a jego przygotowanie naprawdę nie sprawia większego problemu. Bardzo go Wam polecam, to tort który naprawdę na długo zapada w pamięć, choć moim zdaniem lepszy byłby na klasycznym biszkopcie… Ciasto z tego przepisu jest cięższe, zapychające, biszkopt byłby idealny dlatego nie długo podam Wam przepis na wersję z biszkoptem. Już ją wypróbowałam i muszę Wam powiedzieć, że jest genialna, pisane przez duże G!
Przepis (z drobnymi zmianami) pochodzi z tej strony.
Składniki:

Ciasto orzechowe:
- 130 g. mąki pszennej
- 8 jajek
- 150 g. cukru
- 200 g. zmielonych na pył orzechów włoskich lub laskowych
- 1 cukier waniliowy (16 g.)
- 2 łyżki mocnej, zimnej kawy
- skórka otarta z 1 cytryny
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- szczypta soli

Krem:
- 500 g. serka mascarpone
- 200 g. śmietanki kremówki 36 %
- 5 – 6 łyżek mleka (ja dałam tylko 1 łyżkę)
- 1 łyżka soku cytrynowego
- 3 opakowania cukru waniliowego (48 g.)
- 2 łyżki startej ciemnej czekolady (u mnie czekolada gorzka, 40 g.)
- 1 i 1/2 płaskiej łyżeczki kawy w proszku
- 1 i 1/2 łyżeczki ekstraktu z wanilii

Polewa:
- 60 g. masła
- 4 łyżki cukru
- 2 łyżki śmietany 18 %
- 3 płaskie łyżki kakao
- 1 łyżeczka żelatyny

Poncz:
- 100 ml. wódki
- 80 ml. mocnej, słodzonej kawy rozpuszczalnej, ostudzonej

Dodatkowo:
- 440 g. dżemu z czarnej porzeczki
- 2 łyżki galaretki morelowej (opcjonalnie)
- kilka orzechów włoskich

Przygotowanie:
Ciasto:
Białka z solą ubijamy na sztywno, dodając pod koniec ubijania porcjami cukier i cukier waniliowy. Następnie dodajemy żółtka i ponownie ucieramy masę mikserem, do połączenia się wszystkich składników. Po chwili łączymy masę z kawą i skórką cytrynową. Mąkę łączymy ze zmielonymi orzechami, dokładnie, by nie było grudek, dodajemy proszek do pieczenia (ja przecedziłam mąkę z orzechami przez sitko) i delikatnie łączymy mąkę z masą żółtkową.
Tortownicę o średnicy 21 – 23 cm (u mnie 21 cm.) wykładamy na dnie papierem do pieczenia, przelewamy do niej ciasto (ja nie wylałam całej masy, zostały około 3 pełne łyżki, ponieważ masy było na tyle dużo, że sięgała prawie do brzegów tortownicy), wstawiamy ciasto do piekarnika nagrzanego do temperatury 170 stopni i pieczemy je ok. 60 minut, do tzw. suchego patyczka.
Po upieczeniu i wystudzeniu delikatnie oddzielamy ciasto od brzegów tortownicy i dzielimy je na 3 równe blaty.
Krem:
Kremówkę ubijamy na sztywno, dodając pod koniec ubijania cukier waniliowy. Mascarpone ucieramy z mlekiem i sokiem cytrynowym (mikserem), dodajemy ubitą kremówkę, czekoladę i dokładnie wszystko razem łączymy. Na koniec rozpuszczamy proszek kawowy w ekstrakcie waniliowym i delikatnie dodajemy go do masy.
Polewa:
Żelatynę zalewamy niewielką ilością zimnej wody i odstawiamy ją na bok, aby napęczniała.      
Resztę składników wkładamy do małego rondelka, wstawiamy je na gaz i ciągle mieszając (na wolnym ogniu) czekamy, aż wszystkie składniki się zagotują i dokładnie połączą.
Gdy żelatyna napęcznieje podgrzewamy ją w tej wodzie do całkowitego rozpuszczenia (można w mikrofalówce na średniej mocy – dosłownie chwilkę) i dodajemy ją do reszty masy. Wszystkie składniki dokładnie razem łączymy i odstawiamy polewę  na bok, aby przestygła i lekko zgęstniała. Ja dodatkowo przecedziłam polewę przez sitko, aby była idealnie gładka.
Dżem:
Można użyć dżem z kawałkami owoców. Jeśli wolicie gładki dżem można jak ja utrzeć dżem w blenderze i przecedzić go przez sitko. Konsystencja dżemu jest wtedy dużo bardziej rzadka, dlatego podgrzewamy go na wolnym ogniu i dodajemy  galaretkę, która zagęści dżem. Taki dżem musi chwilę odstać, aby ostygnąć i zgęstnąć.
Na paterze układamy pierwszy blat orzechowego ciasta, równomiernie go ponczujemy, wykładamy 1/3 dżemu i ok. 1/3 kremu (kremu starczyło mi na styk, piekąc ciasto w większej tortownicy trzeba robić cieniutką warstwę kremu). W ten sam sposób przygotowujemy dwie kolejne warstwy tortu, pamiętając również o udekorowaniu boków tortu.
Wierzch oblewamy ostudzoną polewą czekoladową i ozdabiamy orzechami.
Najlepiej przygotować ten tort wieczorem, dzień przed podaniem – po nocy spędzonej w lodówce tort idealnie trzyma fason i jeszcze lepiej smakuje… gdy wszystkie smaki się ze sobą przegryzą jest po prostu doskonały ;) Smacznego.

4 komentarze:

  1. Chce taki tort, wygląda wspaniale.
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo proszę, nie mam nic przeciwko temu. Proszę się częstować ;)

      Usuń
  2. Cudowny ,nie przesłodzony nadmiarem kremu ,ideał.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Zachęcam do wypróbowania, bo jest naprawdę znakomity (choć moja ulubiona wersja to wersja z biszkoptem klasycznym).

      Usuń