poniedziałek, 2 grudnia 2013

Piernik świąteczny (3 - tygodniowy)

… piernik dla tych, którzy zapomnieli nastawić ciasto na piernik staropolski :) Ten piernik potrzebuje „zaledwie” 3 tygodnie, aby być gotowy na święta. Nie jest to typowy miękki, puszysty murzynek a’la ciasto czekoladowe – to prawdziwy, rasowy piernik, który cudownie pachnie przyprawą korzenną i mimo, że po upieczeniu jest twardy jak skała po naponczowaniu go kawą i wódką mięknie i przyjemnie rozpływa się w ustach… Jest bardzo wilgotny, aromatyczny i wypełniony mnóstwem słodkich bakalii – w oryginale są to śliwki i rodzynki, ale możecie użyć inne, Wasze ulubione bakalie… W zależności od preferencji dzielimy piernik na 2 – 3 części i przekładamy je powidłami śliwkowymi, wierzch dekorujemy polewą czekoladową i piernik gotowy :)
Polecam, przepis na ten piernik podała Ewa, na forum CinCin.
Składniki:
- 500 g. mąki pszennej
- 250 g. cukru
- 250 g. miodu
- 30 ml. wódki
- 2 jajka
- 1 czubata łyżka masła
- 1 łyżeczka przyprawy do pierników (ja dałam 2 łyżeczki przyprawy domowej)        
- 2 łyżki kakao (1 dałam 1 pełną łyżkę)  
- 1 łyżeczka sody
- 1/3 szklanki wody    
- 150 g. suszonych śliwek       
- 100 g. rodzynek (ja dałam 50 g. rodzynek i 50 g. orzechów włoskich)    

Dodatkowo:
- 50 ml. kawy rozpuszczalnej (1 – 2 łyżeczki kawy rozpuszczonej w 50 ml. wody, ja dałam 1 łyżeczkę)       
- 100 ml. wódki                      
- powidła śliwkowe
- polewa czekoladowa – Wasza ulubiona lub polewa Cinki z żelatyną, jest lśniąca, ładnie zastyga i nie kruszy się przy krojeniu.

Polewa Cinki:
- 4 łyżki cukru 
- 2 łyżki śmietany 18 %           
- 3 łyżki kakao ( lub mniej – zależy jak kto lubi )         
- 60 g. masła   
- 1 łyżeczka żelatyny   
Przygotowanie:
Śliwki i rodzynki namaczamy we wrzątku, dokładnie je osuszamy i kroimy na małe kawałki.
Do małego rondelka wlewamy miód, dodajemy cukier, przyprawę do piernika i rozpuszczamy je na wolnym ogniu, aż wszystkie składniki się dokładnie połączą. Następnie dodajemy do masy masło, czekamy aż się rozpuści i odstawiamy masę na bok, aż przestygnie.
Gdy masa przestygnie dodajemy do niej jajka, dokładnie wmieszujemy je do masy, następnie dodajemy przesianą mąkę, sodę rozpuszczoną w 1/3 szklanki wody, wódkę, kakao, śliwki, rodzynki i zagniatamy ciasto, aż utworzy jednolitą masę (ja bakalie dodałam pod  koniec wyrabiania masy).
Wyrobione ciasto przekładamy do wysmarowanej masłem formy (keksówki o wymiarach 30 x 10 cm., u mnie 6 mini foremek keksowych) i pieczemy je ok. 60 min. w temp 170 stopni (małe pierniki piekłam ok. 35 minut). 
Podczas pieczenia należy dokładnie pilnować ciasta – jeśli zacznie się zbyt rumienić należy przykryć wierzch ciasta folią aluminiową. Piernik pieczemy do tzw. suchego patyczka.        
Upieczony piernik wyjmujemy z piekarnika, studzimy go, wyjmujemy z formy, a gdy całkowicie wystygnie zawijamy go w folię i odkładamy na 1 tydzień w chłodne miejsce.
Po tygodniu nakłuwamy piernik wykałaczką (dość gęsto, robiąc dziurki prawie do samego spodu ciasta, ale nie do końca, aby poncz nie spłynął na dno) i nasączamy go kawą wymieszaną z 50 ml wódki (ja dzielę składniki na poncz na 2 porcje – pierwsze nasączenie robię z 25 ml. kawy (1/2 łyżeczki kawy rozpuszczalnej rozpuszczonej w 25 ml. wody) i 50 ml. wódki i z takich samych proporcji po tygodniu robię drugi poncz). Najwygodniej jest naponczować piernik przy pomocy strzykawki.
Gdy piernik wsiąknie poncz zawijamy go ponownie w folię i odstawiamy w chłodne miejsce na kolejny tydzień. W tym czasie trzeba często obserwować piernik, aby nie spleśniał, ponieważ może nabrać wilgoci z ponczu i zaparować w folii – jeśli piernik będzie bardzo mokry, można go wyjąć na trochę z folii, aby odparował.
Po tym tygodniu dzielimy piernik na 2 – 3 części (ja moje mini pierniki dzieliłam na 4 części), nasączamy je resztą wódki (u mnie druga porcja ponczu: 25 ml. kawy i 50 ml. wódki), przekładamy ciasto powidłami, składamy piernik w całość i równomiernie oblewamy go polewą.
Gdy polewa całkowicie zastygnie zawijamy piernik ponownie w folię i odkładamy go na kolejny, tym razem już ostatni, tydzień. Po tych 3 tygodniach  piernik jest już gotowy :)
Polewa:
Żelatynę zalewamy niewielką ilością zimnej wody.       
Resztę składników przekładamy do małego rondelka, wstawiamy je na gaz i doprowadzamy do wrzenia. Gdy żelatyna napęcznieje podgrzewamy ją w tej wodzie do całkowitego rozpuszczenia (można w mikrofalówce na średniej mocy – dosłownie chwilkę) i dodajemy ją do reszty masy. Wszystkie składniki dokładnie razem łączymy i odstawiamy polewę  na bok, aby ostygła.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz