… nie ma lata bez jagodzianek, więc dziś przedstawiam
Wam przepis na przepyszne bułeczki drożdżowe, domowe, mięciutkie, puszyste,
wypełnione niemal po brzegi soczystymi jagodami. Mimo, że dość sporo czasu
zajmuje wyrastanie ciasta warto na nie zaczekać – są przepyszne, śliczne i sto
razy lepsze niż te z cukierni! Najlepsze jeszcze na ciepło…
Składniki: (na ok. 14 – 16 jagodzianek)
Ciasto:
- 500 g. mąki pszennej (najlepiej chlebowej) + do
podsypywania
- 14 g. świeżych drożdży
- szczypta soli
- 1 szklanka mleka
- 1 jajko
- 1/4 szklanki oleju słonecznikowego
- 1/2 szklanki cukru
- 8 g. cukru waniliowego
Jagodowe
nadzienie:
- 300 g. jagód (mi wystarczyło 200 g.)
- 3 łyżki cukru
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej
Lukier:
- 1 szklanka cukru pudru
- odrobina gorącej wody
- kilka kropli soku z cytryny
Najpierw przygotowujemy zaczyn: do miseczki kruszymy drożdże,
1 łyżeczkę cukru, 2 łyżeczki mąki i dodajemy tyle ciepłego (nie gorącego!)
mleka, aż powstanie nam papka o konsystencji gęstej śmietany (jeśli ciasto
będzie za rzadkie dodać mąki, jeśli odwrotnie – trochę ciepłego mleka). Gotowy
zaczyn odstawiamy na kilka minut w ciepłe miejsce do wyrośnięcia (np. na
garnek, w którym przed chwilą gotowało się mleko).
Do
dużej miski wsypujemy przesianą mąkę i sól, po środku robimy dołek, wlewamy do
niego wyrośnięte drożdże, mleko, jajko i dokładnie łączymy wszystkie składniki łyżką.
Następnie dodajemy olej i resztę składników i ugniatamy ciasto rękoma, aż
będzie miękkie i plastyczne. Na początku ciasto się bardzo klei, ale z czasem
przestaje, jeśli jest zbyt lepiące można dodać trochę mąki.
Wyrobione
ciasto formujemy w kulę, przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce
do wyrośnięcia – na ok. 1,5 godziny, aż ciasto podwoi swoją objętość.
Wyrośnięte
ciasto dzielimy na ok. 16 (mi wyszło 14) okrągłych bułeczek (ok. 60 g. każda) i
odstawiamy je na 15 minut do napuszenia.
Po
tym czasie z każdej kuli robimy na dłoni mały placek, nadziewamy go jagodami i
dokładnie zlepiamy tak jak pierogi, dokładnie dociskając łączenia. Każdą bułeczkę
przekładamy na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia (łączeniem do dołu) i delikatnie
lecz zdecydowanie rolujemy nadając im kształt owalnych bułeczek (ja zostawiłam
bułeczki okrągłe).
Gotowe
bułeczki odstawiamy na 45 minut do wyrośnięcia, a następnie wstawiamy je do
piekarnika nagrzanego do temperatury 220 stopni i pieczemy ok. 15 minut do
lekkiego zarumienienia.
Upieczone
bułeczki studzimy na kratce, a następnie dekorujemy lukrem. Smacznego :)
Lukier:
Do
małej miseczki przesiewamy cukier puder i łączymy go z odrobiną wrzątku i soku
z cytryny, aż powstanie nam gładki, gęsty, ale jednocześnie lekko lejący
lukier. Jeśli chcemy, aby lukier był biały zamiast wody dodajemy mleko.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz