Tort widziałam na wielu stronach, nie podaję konkretnego źródła, gdyż troszkę zmodyfikowałam przepis, ale z tego co pamiętam do zrobienia tego tortu zmobilizowały mnie zdjęcia z blogu Asiek.
Aktualizacja:
14/04/2017 r. przepis został odrobinę zmodyfikowany, smak pozostaje ten
sam – jak zawsze tort jest przeeepyszny ;)
Bezy:
- 6 białek, w temperaturze pokojowej
- szczypta soli
- 300 g. drobnego cukru
- 1 łyżeczka soku z cytryny
- kilka kropli aromatu waniliowego (polecam firmy Delecta)
- 1 łyżeczka soku z cytryny
- kilka kropli aromatu waniliowego (polecam firmy Delecta)
- 1 łyżeczka skrobi ziemniaczanej
- 8 daktyli
Krem:
- 250 g. mascarpone
- 200 ml. śmietany 36%
- 250 g. masy kajmakowej: gotowanego skondensowanego mleka słodzonego
- 1 szklanka pokrojonych bakalii (1/2 szklanki orzechów włoskich, 1/2 szklanki daktyli)
Dodatkowo:
- kakao (opcjonalnie)
- kilka orzechów
- kilka daktyli
Beza:
Na dwie blaszki układamy brązowy papier do pieczenia i odrysowujemy na nim okręgi o średnicy 21 – 26 cm. (przy pomocy cyrkla lub spodu od tortownicy).
Białka ubijamy ze szczyptą soli na sztywną pianę, dodajemy sok z cytryny i aromat, a następnie powoli (po łyżce) cukier i ubijamy pianę, aż będzie gładka i błyszcząca. Na koniec dodajemy skrobię ziemniaczaną i jeszcze przez chwilę ucieramy całość mikserem – do pełnej sztywności białek. Daktyle kroimy na bardzo drobne kawałeczki, dodajemy je do białek i delikatnie mieszamy.
Białka dzielimy na dwie części i wykładamy na przygotowany papier, tak, aby bezy mieściły się w odrysowanych wcześniej okręgach.
Białka dzielimy na dwie części i wykładamy na przygotowany papier, tak, aby bezy mieściły się w odrysowanych wcześniej okręgach.
Bezy wstawiamy do piekarnika nagrzanego do temperatury 180 stopni, na środkowy poziom piekarnika, przy użyciu funkcji termoobiegu, a po ok. 5 minutach zmniejszamy temperaturę do 130 stopni i pieczemy bezy jeszcze ok. 90 minut. Beza powinna się lekko przyrumienić i delikatnie popękać. Piekarnik wyłączamy, uchylamy drzwiczki i zostawiamy bezy do całkowitego wystygnięcia (najlepiej na całą noc).
W jednym garnku dokładnie ucieramy serek mascarpone i masę kajmakową.
W drugim garnku ubijamy śmietanę i powoli dodajemy ją do masy kajmakowej. Bardzo delikatnie mieszamy i dodajemy przygotowane wcześniej orzechy oraz daktyle.
Na paterę układamy jedną bezę, równomiernie rozprowadzamy przygotowany krem, przykrywamy drugą bezą, dekorujemy kilkoma daktylami i orzechami i ewentualnie posypujemy wierzch odrobiną kakao.
Beza często bywa kapryśna – lubi pękać i kruszyć się podczas krojenia, ale taki już jej urok. Najlepiej kroić po prostu większe kawałki, a wszystkie niedociągnięcia estetyczne wynagrodzi nam jej fenomenalny smak :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz