Przepis zaczerpnięty od Mirabbelki.
Zaczyn:
- 20 g. zakwasu żytniego
- 70 g. mąki pszennej o dużej zawartości białka
- ok. 40 ml. wody
Ciasto:
zaczyn j.w. +
- 440 g. mąki pszennej
- 300 ml. wody
- 10 g. soli
- 15 g. cukru
- 1 łyżka oliwy
Przygotowanie:
Do dużej miski wkładamy składniki na zaczyn, mieszamy i odstawiamy na ok. 8 – 12 godzin w temperaturze pokojowej, aż potroi swoją objętość i opadnie (ja zostawiłam na noc).
W dniu wypieku łączymy wodę z mąką i odstawiamy na 20 minut.
Zaczyn rozdrabniamy, dodajemy do ciasta i wyrabiamy przez ok. 10 minut, aż ciasto będzie gładkie i lśniące (ja wyrabiałam 5 minut). W między czasie powoli dodajemy cukier, sól i oliwę (cisto powinno być miękkie, gładkie i elastyczne).
Wyrobione ciasto przekładamy do lekko naoliwionej miski, obracamy i odstawiamy na ok. 3 godziny do wyrośnięcia. W międzyczasie odgazowujemy ciasto 2 razy (w równych odstępach czasowych). Na tym etapie ciasto powinno przyrosnąć dwukrotnie.
Po wyrośnięciu formujemy okrągły bochenek, przekładamy go do wysmarowanej olejem formy tortowej (u mnie tortownica 23 cm. wyłożona papierem do pieczenia) gładką stroną do góry, przykrywamy szczelnie folią, i odstawić na ok. 5 godzin, aż zwiększy swoją objętość nawet trzykrotnie.
Piekarnik nagrzewamy do temperatury 200 stopni, wierzch chleba smarujemy olejem (ja nie smarowałam, a skórka i tak się sporo przyrumieniła), wsuwamy do piekarnika na środkową półkę i pieczemy ok. 35 – 40 minut (u mnie 50 minut, po 40 minutach dopiekałam chleb bez formy).
Zaczyn rozdrabniamy, dodajemy do ciasta i wyrabiamy przez ok. 10 minut, aż ciasto będzie gładkie i lśniące (ja wyrabiałam 5 minut). W między czasie powoli dodajemy cukier, sól i oliwę (cisto powinno być miękkie, gładkie i elastyczne).
Wyrobione ciasto przekładamy do lekko naoliwionej miski, obracamy i odstawiamy na ok. 3 godziny do wyrośnięcia. W międzyczasie odgazowujemy ciasto 2 razy (w równych odstępach czasowych). Na tym etapie ciasto powinno przyrosnąć dwukrotnie.
Po wyrośnięciu formujemy okrągły bochenek, przekładamy go do wysmarowanej olejem formy tortowej (u mnie tortownica 23 cm. wyłożona papierem do pieczenia) gładką stroną do góry, przykrywamy szczelnie folią, i odstawić na ok. 5 godzin, aż zwiększy swoją objętość nawet trzykrotnie.
Piekarnik nagrzewamy do temperatury 200 stopni, wierzch chleba smarujemy olejem (ja nie smarowałam, a skórka i tak się sporo przyrumieniła), wsuwamy do piekarnika na środkową półkę i pieczemy ok. 35 – 40 minut (u mnie 50 minut, po 40 minutach dopiekałam chleb bez formy).
Horiatiko psomi
OdpowiedzUsuńHoriatiko psomi
Horiatiko psomi
χωριάτικο ψωμί
Mirabelka wypuściła w świat ten "pan de horiadaki" za jedną niedouczoną amerykanką i wszyscy bezmyślnie powtarzają. To nie jest w żadnym konkretnym języku a już na pewno nie po grecku.
Niech tak będzie ;) Ja podałam źródło z którego wzięłam przepis, a znalazłam go u Mirabbelki - jak dla mnie może być grecki, może być i amerykański: grunt, ze jest bardzo smaczny :)
Usuń