Przepis znalazłam tu.
Składniki:
(na tortownicę 20 cm.)
-
5 jajek
-
3/4 szklanki cukru
-
3/4 szklanki mąki pszennej
-
1/4 szklanki mąki ziemniaczanej
Przygotowanie:
Na
najwyższych obrotach miksera ubijamy białka na sztywną pianę, tak aby po
odwróceniu garnka do góry dnem białka były sztywne, zwarte i nie wypadały z
garnka. Nie wyłączając miksera pod koniec ubijania białek stopniowo dodajemy
cukier, a następnie po kolei żółtka, ciągle ubijając masę mikserem. Na koniec
wsypujemy do garnka przesiane mąki i delikatnie wmieszujemy je do masy – łyżką
lub mikserem na bardzo wolnych obrotach.
Dno
tortownicy (o średnicy 20 cm.) wykładamy papierem do pieczenia, boków niczym
nie smarujemy, przelewamy ciasto do formy, wstawiamy je do piekarnika
nagrzanego do temperatury 160 – 170 stopni (u mnie termoobieg + góra – dół) i
pieczemy ok. 30 – 40 minut (lub dłużej, do tzw. suchego patyczka).
Upieczony
biszkopt wyjmujemy z piekarnika i razem z blachą upuszczamy go na podłogę z
wysokości ok. 50 – 60 cm. (jeśli mamy na podłodze kafelki podkładamy ręcznik
lub koc), a następnie ponownie wstawiamy biszkopt do uchylonego piekarnika i
zostawiamy do całkowitego wystudzenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz