Ciasto parzone:
- 250 ml. zimnej wody (1 szklanka)
- 100 g. masła
- szczypta soli
- 200 g. mąki pszennej
- 4 jajka
Lukier:
- 1 szklanka cukru pudru
- 2 – 3 łyżki gorącej wody
- sok z cytryny
Szklankę wody gotujemy na wolnym ogniu z masłem i szczyptą soli. Gdy masło się rozpuści zmniejszamy płomień, jednym ruchem wsypujemy przesianą mąkę i cały czas energicznie mieszamy, aż ciasto będzie gładkie i zacznie swobodnie odchodzić od ścianek garnka.
Gotowe ciasto odstawiamy do całkowitego ostudzenia, po czym dodajemy do niego po kolei jajka, dokładnie miksując przed dodaniem kolejnego.
Z papieru pergaminowego wycinamy kwadraty o boku ok. 10 cm. i smarujemy je lekko olejem. Ciasto przekładamy do szprycy cukierniczej, i na każdy kwadrat wyciskamy kółka o średnicy ok. 6 – 7 cm.
W szerokim garnku rozgrzewamy olej (nie może być za gorący, ponieważ pączki wchłoną za dużo tłuszczu, powinien mieć temperaturę około 180 stopni), partiami wkładamy do niego pączki, papierem do góry, a po minucie zsuwamy papier (łatwo odchodzi). [1]
Pączki smażymy po ok. 4 – 5 minut z każdej strony, na lekko złoty kolor, a następnie osuszamy z nadmiaru tłuszczu, np. na papierowym ręczniku kuchennym.
Przestudzone pączki dekorujemy lukrem.
Lukier:
Cukier puder dokładnie rozcieramy z kilkoma łyżkami gorącej wody i odrobiną soku z cytryny.
Cukier puder dokładnie rozcieramy z kilkoma łyżkami gorącej wody i odrobiną soku z cytryny.
[1] Ja użyłam papieru do pieczenia i papierki odeszły od razu po zsunięciu pączków do rozgrzanego oleju :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz